Cztery dni po reelekcji prezydent Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej Joseph Blatter zrezygnował ze stanowiska! O swojej decyzji, która ma związek ze skandalem korupcyjnym FIFA, poinformował na konferencji prasowej w Zurychu. "FIFA wymaga głębokiej przemiany" - powiedział 79-latek.
Zwołam kongres FIFA tak szybko jak to tylko możliwe, żeby wybrać mojego następcę. Ja nie będę kandydował - zapowiedział Blatter. Jak poinformował przewodniczący komisji kontroli FIFA Domenico Scala, wybory nowego prezydenta Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej odbędą się na nadzwyczajnym kongresie FIFA między grudniem 2015 a marcem 2016 roku. Jordański książę Ali bin Al-Hussein, który w ubiegłym tygodniu rywalizował z Blatterem, już zapowiedział swój start.
W piątek 79-letni Szwajcar został wybrany na prezydenta FIFA na piątą kadencję, mimo silnej presji, by nie startował. Wybory odbywały się w cieniu skandalu korupcyjnego.
W pierwszej turze, gdy wymagane było poparcie 2/3 delegatów, żaden z dwóch kandydatów nie zdołał uzyskać odpowiedniej liczby głosów. Blatter otrzymał wówczas 133, natomiast Ali bin Al-Hussein - 73.
W drugiej turze wystarczyła bezwzględna większość, ale nie doszło do niej w wyniku wycofania się jordańskiego księcia. Chociaż zostałem ponownie wybrany, to jednak nie miałem poparcia całego świata piłkarskiego - skomentował Blatter.
Sepp Blatter rządził FIFĄ przez ostatnie 17 lat, a wcześniej był jej sekretarzem generalnym. Jego kontrkandydat pochodzi z jordańskiej rodziny królewskiej, ale w świecie futbolu nie zasłużył się jeszcze niczym szczególnym, mimo że od 6 lat jest wiceprezesem FIFA. Do wyborów szedł z hasłem odnowy.
W środę szwajcarska policja zatrzymała w Zurychu ośmiu wysokich rangą działaczy FIFA pod zarzutami udziału w procederze korupcyjnym. We wtorek do grona podejrzanych dołączył sekretarz generalny Jerome Valcke.
(es/mn)