Niemiec Andre Greipel odniósł swoje trzecie etapowe zwycięstwo w tegorocznym wyścigu Tour de France. Kolarz z ekipy Lotto tym razem finiszował najszybciej na mecie 13. etapu z Saint-Paul-Trois-Chateaux do Cap d'Agde (217 km). Brytyjczyk Bradley Wiggins (Sky) obronił prowadzenie w klasyfikacji generalnej.
Trzynasty etap miał być dla sprinterów kolejną okazją do walki o etapowe zwycięstwo. Niektórym szyki pomieszał jednak porywisty wiatr oraz krótki, ale stromy podjazd na 23 kilometry przed metą. To właśnie na nim oderwała się prawie 50-osobowa grupa. Zabrakło w niej mistrza świata Brytyjczyka Marka Cavendisha. Niewiele brakowało, a z wzniesieniem odpowiednio szybko nie poradziłby sobie także późniejszy triumfator.
Gdy zaczęła się wspinaczka byłem niemal na samym końcu stawki. Świetną pracę wykonali koledzy z drużyny, którzy wciągnęli mnie na szczyt w zasadniczej grupie. Cieszę się, że ich praca nie poszła na marne i wygrałem etap - przyznał Greipel, który w poniedziałek skończy 30 lat.
Na finiszu Greipel wyprzedził Słowaka Petera Sagana (Liquigas) oraz Norwega Edvalda Boassona Hagena (Sky). Zaliczył tym samym swoje trzecie zwycięstwo w tej edycji Wielkiej Pętli. Wcześniej triumfował na czwartym i piątym etapie.
W pierwszej dziesiątce klasyfikacji generalnej nie zaszły zmiany. Wiggins ma nieco ponad dwie minuty (2.05) przewagi nad rodakiem i kolegą z drużyny Chrisem Froomem. Jedyny Polak - Sylwester Szmyd (Liquigas) - ze stratą 14.04 był w sobotę 123. W klasyfikacji generalnej spadł z 49. na 63. miejsce, w stawce 163 pozostających w wyścigu kolarzy. Do lidera traci ponad godzinę - 1:16.18.
W niedzielę peleton Tour de France wjedzie w Pireneje. Na liczącej 191 km trasie z Limoux do Foix znajdują się dwie górskie premie pierwszej kategorii.