Boksujący w wadze ciężkiej Adam Kownacki (20-2, 15 KO) po raz drugi w karierze przegrał przed czasem z Finem Robertem Heleniusem (31-3, 20 KO). Walka na gali w Las Vegas została przerwana w szóstej rundzie.
Pierwszy pojedynek odbył się w marcu 2020 roku w Nowym Jorku. Wtedy Polak został pokonany w czwartej rundzie, jednak walczył lepiej w porównaniu do sobotniego pojedynku rewanżowego.
Już w pierwszym starciu Helenius osiągnął przewagę, a jego ciosy sprawiły sporo problemów Kownackiemu. Dodatkowo u Polaka pojawiła się mocna opuchlizna lewego oka. Później kontuzja pogłębiła się i Kownacki praktycznie nie widział na jedno oko.
Zawodnik z Finlandii był aktywniejszy, zadawał więcej ciosów i częściej trafiał. W piątej rundzie Kownacki został ukarany odjęciem punktu za uderzenie poniżej pasa. W następnej sytuacja się powtórzyła, Polak trafił zbyt nisko i wkrótce sędzia przerwał rywalizację. Początkowo ogłoszono dyskwalifikację, potem przy oficjalnym werdykcie była informacja o technicznym nokaucie, ale też pojawił się komunikat, że Kownacki po prostu był niezdolny do dalszej walki i stąd jej zatrzymanie.