Jedynym Polakiem, który do tej pory jeździł w Formule 1, był Robert Kubica. Niewykluczone, że za jakiś czas jego śladem pójdzie Kacper Sztuka. Portal WP SportoweFakty poinformował, że 17-latek z Cieszyna trafi do programu juniorskiego Red Bulla.

Kacper Sztuka to jedna z nadziei polskiego motorsportu, która może pójść śladem Roberta Kubicy. 17-latek z Cieszyna jest obecnie mistrzem włoskiej Formuły 4; tytuł w imponującym stylu zdobył przed kilkoma tygodniami.

Po sukcesie we włoskiej Formule 4, młody polski kierowca odbył też udane dwudniowe testy na torze Imola w samochodzie ekipy MP Motorsport w Formule 3. Miał 13. czas w stawce 30 kierowców. Od tego momentu rozpoczął starania o znalezienie funduszy na sezon 2024.

Wydaje się jednak, że problem został rozwiązany. Peter Bayer, nowy prezes jeżdżącego w Formule 1 zespołu Alpha Tauri, ujawnił w środę zaskakującą informację - podczas spotkania z polskimi dziennikarzami przekazał, że Kacper Sztuka od nowego sezonu będzie należeć do programu juniorskiego Red Bulla.

Portal WP SportoweFakty podał, że Peterowi Bayerowi na spotkaniu nieco rozwiązał się język, bowiem podanie informacji o dołączeniu 17-latka z Cieszyna do rodziny Red Bulla planowane było pod koniec listopada.

Alpha Tauri to zespół należący do Red Bulla. Zadaniem ekipy z włoskiej Faenzy jest szkolenie młodych kierowców z myślą o jeździe w głównej ekipie w Formule 1. Drogę przez Alpha Tauri do najlepszych zespołów przebrnęli m.in. Holender Max Verstappen, Niemiec Sebastian Vettel, Australijczyk Daniel Ricciardo czy Hiszpan Carlos Sainz jr. To bardzo zacne grono.

Dołączenie do programu juniorskiego Red Bulla sprawi, że Kacper Sztuka w sezonie 2024 miałby startować przy wsparciu austriackiego giganta w mistrzostwach świata Formuły 3, której wyścigi towarzyszą zawodom Formuły 1 (na drodze do królowej motorsportu jest jeszcze Formuła 2).

To znakomita wiadomość z kilku powodów - polski kierowca otrzyma potrzebne wsparcie finansowe, będzie miał dostęp do najlepszych baz treningowych i miejsc w mocnych ekipach.

Kluczowe w tym wszystkim zdają się być pieniądze. Są one o tyle ważne, że problemem w przypadku większości utalentowanych kierowców z Polski jest zebranie odpowiedniego budżetu. Nawet starty w Formule 3 pochłaniają ogromne kwoty.