Ceny wirtualnych walut wzrastają. Bitcoin jest wyceniany teraz na prawie 100 tysięcy dolarów. "To rezultat szeroko zakrojonych działań lobbingowych firm kryptowalutowych, które w amerykańskie kampanie prezydenckie wpompowały setki milionów złotych w nadziei na to, że kupią sobie sprzyjające regulacje w przyszłości" - powiedział Krystian Łukasik z Polskiego Instytutu Ekonomicznego dla Radia RMF24.
Piotr Salak w Radiu RMF24 rozmawiał z analitykiem zespołu gospodarki cyfrowej PIE Krystianem Łukasikiem na temat rynku kryptowalutowego.
Donald Trump jeszcze parę lat temu określał bitcoina mianem oszustwa. Teraz jego sympatie się kompletnie odwróciły i obiecuje, że uczyni Amerykę kryptowalutową stolicą świata - mówił Łukasik, dodając, że prezydent-elekt jest otoczony sympatykami kryptowalut i osobami o bardzo libertariańskich poglądach.
Jednak to nie on ma bezpośredni wpływ na wzrost, a działania firm kryptowalutowych w amerykańskich kampaniach prezydenckich.
Sam Trump zapowiedział, że być może utworzy jakąś rezerwę w bitcoinach - przypomniał Łukasik, dodając, że w takiej sytuacji ceny kryptowalut mogą nadal rosnąć.
Jednocześnie ekspert przestrzegł, że nowa amerykańska polityka może przynieść też odwrotne konsekwencje. Jeżeli ten rynek zostanie uregulowany w sposób, który będzie pozwalał na manipulację kursem, oszustwa, kolejne wielkie i spektakularne upadki giełd, to ta czarna legenda może być jeszcze mocniej budowana - mówił gość Radia RMF24.
Unia Europejska ma odmienne stanowisko w temacie kryptowalut. Reguluje tę działalność rozporządzeniem wprowadzonym w ubiegłym roku.
Przepisy będą nakładać dużo obowiązków na firmy kryptowalutowe, tak żeby one wiedziały chociażby, kim są ich klienci, żeby nie dochodziło do takich sytuacji, że tymi kryptowalutami finansowane są organizacje terrorystyczne, handel bronią, czy jakakolwiek inna działalność przestępcza - powiedział Łukasik.
Podkreślił, że firmy prowadzące taką działalność powinny przestrzegać podstawowych zasad, by zapewnić bezpieczne warunki swoim konsumentom.
Są państwa, jak Ukraina, które przyjęły walutę cyfrową jako środek płatniczy. W Stanach Zjednoczonych były do tej pory uznawane za papiery wartościowe. Natomiast w Chinach są nielegalne.
Według analityka niestabilność międzynarodowa sprzyja rozwojowi kryptowalut. To było widać w trakcie pandemii, gdzie ten wzrost wartości był skorelowany z takim globalnym kryzysem - powiedział gość Radia RMF24.
Takie sytuacje, kiedy Chiny zakazują kryptowalut, osłabiają ten kurs. Takie sytuacje jak teraz, że prokryptowalutowi politycy doszli do władzy, podbijają kurs - tłumaczył zależność kursu od sytuacji na świecie.
Opracowanie: Bernadetta Skoś