Antoni Macierewicz złożył zawiadomienia do prokuratury o popełnieniu przestępstwa przez szefa i wiceszefa Ministerstwa Obrony Narodowej. Chodzi o powołany w MON zespół badający działalność tzw. podkomisji smoleńskiej. Zdaniem posła PiS materiały podkomisji, na której czele stał, zostały nielegalnie przejęte.
Były szef tzw. podkomisji smoleńskiej Antoni Macierewicz zarzucił, że zespół - przejmując materiały podkomisji - złamał prawo. Jak uzasadniał, zgodę na ich przejęcie powinien dać wcześniej Okręgowy Sąd Wojskowy w Poznaniu.
Chcę poinformować, że w tej sprawie dziś został przeze mnie złożony wniosek o ściganie tych przestępców, którzy bezprawnie złamali ustawę Prawo lotnicze i podjęli działanie, które jest przestępstwem - oświadczył poseł PiS na czwartkowej konferencji w Sejmie.
W złożonym do PK zawiadomieniu Macierewicz oskarża szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza i jego zastępcę Cezarego Tomczyka o popełnienie przestępstwa z art. 231 par. 1 KPK, polegającego na tym, że wykorzystując zajmowane przez siebie wysokie stanowiska i przekraczając wynikające z nich uprawnienia "pozyskali w sposób rażąco sprzeczny z art. 134 ust. 1 ustawy Prawo lotnicze wyniki badań okoliczności i przyczyn wypadku lotniczego zaistniałego pod Smoleńskiem".