Konkurencje w cięciu i rąbaniu drewna na czas będzie można zobaczyć podczas sobotnich zawodów Polish Trophy w Sycowie (woj. dolnośląskie). Dwaj najlepsi spośród polskich drwali wywalczą dzięki nim przepustkę do rywalizacji z kontynentalną czołówką w European Trophy, które odbędzie się 3 lipca we Francji. Faworytem będzie Michał Dubicki, ale rywale depczą mu po piętach.
Warto uważnie przyjrzeć się mojemu synowi, Szymonowi, który ma dopiero 17 lat, ale już jest jednym z najbardziej utalentowanych drwali na świecie! - przekonuje Jacek Groenwald, mistrz Polski w sportowym cięciu i rąbaniu drewna z 2016 roku.
Sam Dubicki zdaje sobie sprawę z siły rywali, ale wierzy w swoje możliwości.
Intensywnie pracowałem nad kondycją, bo w tej formule zawodów ona jest kluczowa. Oczywiście zależy mi na wygranej, która da szansę obrony tytułu w European Trophy. I chociaż wiem, że nie będzie o nią łatwo, na pewno wierzę w swoje możliwości - potwierdza drwal z Konar.
Zawody w Sycowie rozpoczną się o godzinie 12:00 i potrwają do 16:30. Wstęp dla kibiców jest darmowy.
Wsparcie na pewno nam się przyda. Wszyscy bardzo się cieszymy, że po trudnym czasie pandemii znowu będziemy mogli rywalizować ze wsparciem fanów, którzy będą nas napędzać do jeszcze lepszych występów - cieszy się Marcin Darga, jeden z najlepszych polskich drwali.
Historia tej dyscypliny rozpoczęła się na Tasmanii pod koniec XIX wieku, kiedy dwóch drwali w barze założyło się o to, który szybciej zetnie drzewo. Dokończyli swoje napoje, złapali za siekiery i poszli do lasu. Który z nich okazał się pierwszym timbersportowym mistrzem? Relacje świadków są nieco sprzeczne, a po przeszło stu latach ciężko dotrzeć do prawdy.
Po dziś dzień to właśnie Australijczycy i Nowozelandczycy są najlepszymi ekstremalnymi drwalami świata, regularnie wygrywając zawody mistrzowskie indywidualnie i w drużynie.
My jednak również mamy powody do dumy. Pochodzący z okolic Sycowa Michał Dubicki jest czołowym zawodnikiem Europy, który dwa razy z rzędu, w 2019 oraz 2021 roku wygrał prestiżowe zawody STIHL Timbersports ® European Trophy, a nasza drużyna w 2017 roku wywalczyła srebro mistrzostw świata - informują organizatorzy.
Rekord świata w konkurencji Standing Block Chop, polegającej na przerąbaniu stojącej, mającej 30 centymetrów średnicy kłody? Niewiele ponad 11 sekund. Udało się to Amerykaninowi Mattowi Cogarowi w trakcie mistrzostw świata w 2018 roku.
Z kolei odcięcia pilarką 3 równych krążków z grubego pnia dokonał Norweg Ole Magnus Syljuberget w trakcie konkurencji Stock Saw. Zrobił to w zaledwie 8,5 sekundy. Jeszcze krótszy czas osiągnięto w konkurencji Hot Saw, w której zawodnicy posługują się tuningowaną piłą mechaniczną o mocy dochodzącej do 80 KM - tutaj najlepszy wynik w historii to niecałe 5 sekund.
Siekiery z hartowanej stali są sprowadzane specjalnie z Nowej Zelandii, a cena ich zakupu zaczyna się od 400 euro.
Olbrzymia piła ręczna używana w konkurencji Single Buck ma przeszło dwa metry długości, waży 5 kilogramów, a każdy z jej ręcznie ostrzonych zębów mierzy 10 centymetrów! Jej zakup to koszt ponad 1500 euro.
Piły mechaniczne używane w konkurencji Hot Saw to już wydatek dziesięciokrotnie wyższy, ale nic dziwnego - te niezwykle potężne maszyny umożliwiają pocięcie kłody o półmetrowej średnicy w sekundy, a ich silniki są często tworzone na bazie silników z motocykli crossowych. Dzięki temu osiągają moc 80 Koni Mechanicznych. To tyle co 3 "Małe Fiaty".
STIHL TIMBERSPORTS® to międzynarodowe ekstremalne zawody w sportowym cięciu i rąbaniu drewna. Ich korzenie sięgają Australii i Nowej Zelandii, chociaż sportowa rywalizacja drwali rozwijała się równolegle również w Stanach Zjednoczonych oraz Kanadzie. W 2001 roku zawody trafiły do Europy, a w 2003 roku do Polski. W naszym kraju są organizowane wspólnie ze Związkiem Ochotniczych Straży Pożarnych RP, a wszyscy zawodnicy są czynnymi członkami OSP.