Zamek Książ kupił ponad 80 form i matryc z będącej w likwidacji fabryki Krzysztof - najstarszej wytwórni porcelany w Wałbrzychu. "Do misji Książa należy zachowania dziedzictwa historycznego społeczności wałbrzyskiej" - podkreśliła prezes Zamku Książ Anna Żabska.
Zakłady Porcelany Krzysztof w Wałbrzychu, polska firma, której tradycja sięga niemal 200 lat, są w stanie likwidacji z powodu wysokich cen energii. Wałbrzyska firma poinformowała o tym w styczniu tego roku. Już wówczas prezydent Wałbrzycha Romana Szełemej poinformował, że miasto chce po likwidacji zakładów Porcelany Krzysztof przejąć dziedzictwo kultury materialnej tej fabryki.
To dziedzictwo jest ikoniczne dla Wałbrzycha i tej części Dolnego Śląska. Chcemy to dziedzictwo uchronić - mówił wtedy Szełemej.
Częścią planu ratowania wałbrzyskiego dziedzictwa produkcji porcelany jest uruchomienie w galerii sztuki BWA i w Centrum Ceramiki Unikatowej w Starej Kopalni manufaktury. Będzie ona w unikatowej formie kontynuować tradycje 200-letniej produkcji porcelany Krzysztof.
Zamek Książ kupił ponad 80 form i matryc z Krzysztofa, w tym wiele unikatów z lat 50. XX w. Zamek Książ wraz z Wałbrzyska Galerią Sztuki BWA, która w swoich strukturach ma Centrum Ceramiki Unikatowej, będą kontynuować wyjątkową tradycję produkcji figurek, przy użyciu form i matryc. Zakup form nie tylko zachowa dziedzictwo, ale także ożywi kulturalne i artystyczne życie miasta i regionu - powiedział Szełemej.
Prezes Zamku Książ Anna Żabska podkreśliła, że wałbrzyska porcelana to "białe złoto".
Do misji spółki Zamek Książ w Wałbrzychu należy zachowania dziedzictwa historycznego społeczności wałbrzyskiej, a do takiego należą bez wątpienia oryginalne formy produkcyjne najstarszej wałbrzyskiej fabryki porcelany - powiedziała Żabska.