Artysta z Wrocławia tworzy ikony na skrzyniach po amunicji, przywiezionych z Mariupola w ogarniętej wojną Ukrainie. Hubert Kampa sprzedaje je potem na aukcjach. Dochód przekazuje na pomoc Ukraińcom.
Hubert Kampa to prezes Fundacji In Blessed Art i ikonograf. W Ukrainie pracuje od 2012 roku. Jest zżyty z mieszkającymi tam ludźmi. Wymyślił, że to, co wcześniej służyło do przenoszenia zła - skrzynie po amunicji - można wykorzystać do czegoś, co będzie dobre. Tworzy więc na nich ikony, a dochód przeznacza na pomoc Ukraińcom.
Nie są to prace standardowe i nigdy nie ma kopii. Na przykład jest praca nazwana "Matka Mariupola", tam użyłem tylko koloru niebieskiego i czarnego. To specyficzna forma, gdzie Dzieciątko się wygina i chce uciec od Maryi. Dla mnie to były uczucia związane z tym, że sobie wyobraziłem sam stan tych ludzi. Są pochowani w piwnicach, nie ma co jeść, a są z nimi dzieci. To jest jakby ból i bunt tych dzieci - mówi Hubert Kampa, zajmujący się ikonografią od 14 lat.
Ikonograf tworzy zarówno niewielke dzieła, jak i większe, mające 40 na 30 cm, ikony. Na ich odwrocie można znaleźć napisy potwierdzające, że zostały zrobione na deskach ze skrzyń po amunicji. Autor dodaje, że kupując jego prace można mieć coś bardzo cennego i przy okazji pomóc Ukrainie.