O kredytach frankowych napisano już prawie wszystko i nie ma chyba osoby, która by nie słyszała o tym, że może odzyskać swoje pieniądze, gdy zaciągnęła taki kredyt walutowy. Okazuje się, że tzw.sankcja kredytu darmowego dotyczy dużo większej ilości zaciągniętych kredytów w złotówce. A można - właściwie w całości - uwolnić się od takiego zobowiązania.

Rzecz dotyczy kredytów do kwoty 255 tys. złotych i właściwie nie ma ograniczeń czasowych, czyli kiedy kredyt został otrzymany. Można również odzyskać pieniądze, jeśli już spłaciliśmy ten kredyt. Jest jednak jeden szkopuł-mamy tylko rok na załatwienie sprawy, jeśli kredyt został całkowicie spłacony.

Kto zatem może odzyskać pieniądze z tzw.sankcji kredytu darmowego? Właściwie każdy konsument, który zawarł umowę niezwiązaną z prowadzeniem działalności gospodarczej, jeśli zaciągnął pożyczkę lub kredyt.  Ponadto, w okresie do 21.07.2017 obejmowało to także kredyty hipoteczne. Czyli jeśli do 2017 roku wzięliśmy kredyt na mieszkanie i jeszcze nie został spłacony- mamy czas na przyjrzenie się naszej umowie, czy nie dotyczy nas sankcja kredytu darmowego.

Skąd mamy wiedzieć, że nasz kredyt nadaje się do podważenia i skorzystamy z instytucji tzw.sankcji kredytu darmowego? Lista zarzutów jest tak długa i różni się w zależności od momentu zaciągnięcia umowy kredytu, że najlepiej oddać swoją umowę do sprawdzenia prawnikowi, żeby skrupulatnie ją ocenił. Żeby uświadomić obrazowo, ile można odzyskać pieniędzy podam przykład naszej klientki.  W 2011 r. zaciągnęła z mężem nieco ponad 74000 zł, do wytoczenia powództwa zapłacili ponad 71000 zł. W pozwie zażądali ustalenia, że rata wynosi 310,27 zł (bo mieli go spłacać jeszcze 10 lat) oraz zapłaty nadwyżki. Klienci łącznie odzyskali ponad 40 tys złotych a dalej będą spłacać raty po 310,27 zł. Nasi inni klienci ocenili, że wolą uznać kredyt za spłacony i zażądali zwrotu nadwyżki nad kwotą wypłaconą. Moglibyśmy nawet teraz przyjąć, że kredyt jest spłacony w całości, ale klient ocenił, że siła nabywcza pieniądza od 2011 do dziś tak spadła, że lepiej  mu odzyskać z odsetkami ponad 50000 zł i spłacać w maleńkich ratach kredyt jeszcze a zwrot zainwestować w remont nieruchomości.

A jak wygląda po kolei taka procedura?

Na początek trzeba zapoznać się z umową i ocenić ją pod kątem wymagań obowiązującej wówczas ustawy o kredycie konsumenckim. Następnie sprawdzamy, czy nie wygasło prawo do powołania się na sankcję kredytu darmowego - od 18.12.2011 jest to rok od dnia całkowitej spłaty kredytu. Potem należy złożyć oświadczenie o skorzystaniu z sankcji i jeśli bank nie podzieli tego stanowiska pozostaje tylko... pójść do Sądu.

 http://kllegal.pl