Ukraińska Nowa Kachowka niedaleko Chersonia nadal jest okupowana przez rosyjskie wojska. Niedawno w wyniku uderzenia rakiety poważnie uszkodzony został znajdujący się tam Dom Polski. Trzy osoby są ranne. Ruszyła internetowa zbiórka dla poszkodowanych.
Dom Polski w Nowej Kachowce od dawna współpracuje z gminą Oleśnica. To właśnie tam znajduje osoby zainteresowane Polską i polskiego pochodzenia, które mogą zapoznać się naszą kulturą i językiem. Dyrektorem obiektu jest Ihor Janiszewski, który obecnie przebywa w Polsce i niejednokrotnie organizował lub współorganizował transporty z pomocą dla Ukraińców. Nie może wrócić w swoje strony, bo są one okupowane przez Rosjan. Niestety, 8 października około godziny 18:30 na działkę tuż obok Domu Polskiego, spadła rakieta S-300.
W domu mieszkały trzy polskie rodziny, które wcześniej straciły dach nad głową w czasie trwającej wojny. Spośród tych osób cztery są mocno ranne. Rany odłamkowe, 21-letnia dziewczyna z wybitymi zębami - relacjonował na Facebooku Błażej Zając, prezes Porozumienia Wschód - Zachód, znajomy Ihora Janiszewskiego. Poszkodowanych przewieziono do szpitala. Kolejne cztery osoby również straciły dach nad głową i trafiły do zaprzyjaźnionego sąsiada. Wszyscy są polskiego pochodzenia.
Według relacji znajomych Janiszewskiego, trzy takie pociski miały wylecieć z terytorium również kontrolowanego przez rosyjskie siły, a jeden niespodziewanie się oddalił od pozostałych, uszkadzając jedną stronę budynku i jego dach. Zatem niewykluczone, że był to stary, poradziecki sprzęt, który miał awarię lub doszło do celowego ataku.
Rosyjska rakieta wyleciała od dwóch do trzech kilometrów od naszego domu. Po około piętnastu minutach przyjechali żołnierze i zbierali jej pozostałości. Po pół godziny przyjechali ludzie z Federalnej Służby Bezpieczeństwa i robili nagranie, że to ukraińska rakieta. Ale Ukraina tego przecież nie robi - wskazuje Janiszewski.
Propagandowy kanał Russia Today pokazał Dom Polski, ale o tym nie wspomniano. Jednak na antenie pewna kobieta opowiadała, jakie szkody miały rzekomo powstać przez ukraiński ostrzał rakietowy, opisując skalę zniszczeń. Krytykowała przy tym ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
Janiszewski rozpoznał w niej sąsiadkę, którą określił mianem "kolaborantki", a materiał uznał za celową manipulację, bo rzekoma poszkodowana nigdy tam nie mieszkała i miała zostać wybrana celowo do celu podtrzymania rosyjskiej narracji.
Funkcjonariusze Federalnej Służby Bezpieczeństwa, będącej spadkobierczynią KGB, odwiedzili osiemdziesięcioletnią matkę I. Janiszewskiego. W domu znaleźli dywanik z polskim orłem, a to był prezent wójta gminy Oleśnica pana Marcina Kasiny. Znaleźli też flagi polskie i ukraińskie oraz podręczniki do nauki języka polskiego. Powiedzieli, że znaleźli miejsce, w który mieszkała polska agentura - wyśmiewa ustalenia FSB Ihor Janiszewski.
Na szczęście skończyło się na samym przesłuchaniu. Cztery godziny z nią rozmawiali. Pytali o mnie, co robiono w tym domu - dodaje nasz rozmówca.
Dom Polski ma uszkodzony dach. Nasz rozmówca obawia się deszczu lub śniegu, co może spowodować dalsze straty. Niestety, przez wojnę na miejsce nie ma możliwości przewiezienia materiałów budowlanych lub dostarczenia innej, niezbędnej pomocy.
Janiszewski liczy na odzyskanie przez Ukraińców Nowej Kachowki, ale ma też obawy. Obawiam się, że jak będą z niej wychodzić, to Rosjanie zniszczą miasto jak Mariupol. Nowa Kachowka przez elektrownię i dostawę wody na Krym zawsze była strategiczna dla regionu - podsumowuje.
Związek Polaków na Ukrainie poinformował o rozpoczęciu zbiórki na rzecz poszkodowanych w wyniku rosyjskiego ataku rakietowego. Pieniądze są też potrzebne na późniejszą odbudowę Domu Polskiego w Nowej Kachowce.
W budynku tym od 2011 roku znajdowało się biuro Domu Polskiego oraz sala lekcyjna, w której organizowane były kursy języka polskiego. Bardzo wielu członków Domu Polskiego - rodzin i osób pochodzenia polskiego, mieszka i przebywa obecnie w Nowej Kachowce w pobliżu linii frontu. Członkowie organizacji "Dom Polski" walczą i oddają życie podczas walk po stronie ukraińskiej w Nowej Kachowce, wielu z nich walczy już od pierwszych dni wojny. Aktualnie w domu mieszkały dwie rodziny polskiego pochodzenia, które wcześniej straciły dach nad głową w czasie trwającej wojny. Spośród tych osób dwie odniosły poważne rany. 21-letnia dziewczyna z uszkodzoną szczęką oraz kobieta z urazami głowy od odłamków. Po ataku rakietowym i całkowitym zniszczeniu dachu domu te rodziny znowu nie mają gdzie mieszkać - napisał Antoni Stefanowicz ze Związku Polaków na Ukrainie.
Zwracamy się do Państwa z prośbą o pomoc finansową na leczenie osób poszkodowanych, oraz o pomoc w odbudowie zniszczonego domu. Pomoc zbierana jest za pośrednictwem fundacji «UANITED» Wrocław - KRS 0000965460; REGON 521711976; NIP 8952240371. Numer konta 47 1090 2398 0000 0001 5022 4673 z dopiskiem: Dla Organizacji Społecznej "Dom Polski" w Nowej Kachowce Ukraina. Gwarantujemy, że wszystkie przyznane środki zostaną wykorzystane zgodnie z ich przeznaczeniem - czytamy w komunikacie organizacji.
Piotr Paszkowski