Jaworscy policjanci zatrzymali 24-latka, który ukradł auto zaparkowane na terenie jednej z prywatnych posesji w gminie Męcinka na Dolnym Śląsku. Kradzież samochodu to tylko jedno z wielu przewinień młodego mężczyzny. 24-latek odpowie dodatkowo za niezatrzymanie się do policyjnej kontroli, spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz prowadzenie pojazdu bez uprawnień.
W nocy z 26 na 27 marca policjanci dostali zgłoszenie w sprawie kradzieży samochodu osobowego. Do zdarzenia doszło na terenie jednej z prywatnych posesji w gminie Męcinka, w powiecie jaworskim. Sprawca wykorzystał sytuację, bo właściciel zostawił otwarty samochód. Na fotelu kierowcy leżały kluczyki.
Na miejsce pojechali funkcjonariusze, którzy próbowali zatrzymać złodzieja. Kierujący nie zastosował się do policyjnych poleceń i zaczął uciekać w kierunku sąsiedniego powiatu. Podczas pościgu mundurowi używali sygnałów świetlnych i dźwiękowych.
Dopiero zablokowanie drogi zmusiło kierowcę toyoty do zatrzymania się, lecz tylko na chwilę. W momencie, gdy funkcjonariusze podbiegli do auta, sprawca ruszył, uszkadzając policyjny radiowóz. W końcu udało się go zatrzymać.
Za kierownicą toyoty siedział 24-letni mieszkaniec województwa śląskiego. Był trzeźwy, jednak pobrano mu krew do analizy pod kątem zawartości narkotyków. Uciekinier został zatrzymany i spędził noc w policyjnej celi.
Podejrzany usłyszał zarzuty dotyczące kradzieży samochodu, niezatrzymania się do policyjnej kontroli, spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz prowadzenie pojazdu bez uprawnień. Został tymczasowo aresztowany na miesiąc.