Policjanci z komendy w Wołowie na Dolnym Śląsku pomogli 91-latkowi, który zgubił się w lesie podczas grzybobrania. Seniora szukał jego kolega, ale i on pobłądził.
Do zdarzenia doszło w weekend. Mężczyzna zaalarmował policjantów, że od ponad 1,5 godziny nie jest w stanie nawiązać kontaktu ze znajomym, z którym wybrał się na grzyby do jednego z podwołowskich lasów.
Doświadczony i doskonale znający topografię terenu patrol ruchu drogowego z Wołowa od razu wytypował miejsca, w których mógł znajdować się zaginiony 91-latek.
Przypuszczenia funkcjonariuszy były trafne. W jednej z lokalizacji policjanci zauważyli zagubionego seniora. Był cały i zdrowy, choć bardzo zmęczony - przekazał mł. asp. Przemysław Ratajczyk z sekcji prasowej dolnośląskiej policji.
Na tym działania policjantów się nie zakończyły. Mężczyzna, który szukał kolegi sam stracił orientację w terenie i nie potrafił powiedzieć, gdzie się znajduje. Funkcjonariusze szybko odnaleźli także jego, a obaj panowie z pewnością na długo zapamiętają tę przygodę.
Policjanci apelują o przestrzegajmy kilku zasad, które pozwolą uniknąć takich sytuacji. Radzą, by nie wybierać się do lasu w pojedynkę, nie oddalać się od towarzyszy, mieć przy sobie naładowany telefon komórkowy i zapamiętać punkty odniesienia, a nawet je oznaczyć tak, by bez problemu znaleźć drogę powrotną do miejsca, z którego wyruszyliśmy.
W lasach pomocne w zorientowaniu się, gdzie jesteśmy mogą być kamienne lub betonowe znaki, znajdujące się w pobliżu oddziałów leśnych, np. 177, 172, 175 i 178. W przypadku zagubienia się, podanie operatorowi numeru 112 liczby ze słupka może ułatwić zlokalizowanie naszej pozycji.