Dwie osoby zginęły w wyniku zawalenia się dachu hali w centrum Mławy. Trzech rannych wydobytych spod gruzów trafiło pod opiekę lekarzy. "Działania zostały wstrzymane z uwagi na możliwość zawalenia się pozostałych elementów konstrukcji" - powiedział RMF FM Jacek Dryll z mławskiej straży pożarnej.

Po zawaleniu się dachu dawnej bazy PKS pod gruzami znaleźli się pracownicy budowlani, którzy prowadzili remont hali. 

Dwóch osób nie udało się uratować mimo reanimacji. Trzy trafiły pod opiekę lekarzy. 

Strażacy wrócą do poszukiwań, gdy będzie to możliwe. Chodzi o to, by mieć absolutną pewność, że pod gruzami nie ma już nikogo. 

Rzeczniczka prasowa Lotniczego Pogotowia Ratunkowego Justyna Sochacka przed godz. 12 przekazała, że dwa śmigłowce LPR są już na miejscu, jeden dolatuje. To są śmigłowce z Olsztyna, z Bydgoszczy i Sokołowa Podlaskiego - powiedziała.

Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.

Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.