Prokuratura wszczęła już śedztwo w sprawie tragicznego pożaru w Starogardzie Gdańskim. Wczoraj w ogniu zginęła trójka dzieci, a ciężko poparzona jest 2-letnia dziewczynka.
Jak ustaliła reporterka RMF FM Aneta Łuczkowska, śledczy biorą pod uwagę dwie możliwości pojawienia się ognia: zwarcie instalacji lub zaprószenie.
Mieszkanie, w którym wczoraj wybuchł pożar dwukrotnie obejrzeli biegli z zakresu pożarnictwa. Wytypowali pomieszczenie, w którym ogień miał się pojawić na początku, jednak by być pewnym źródła pożaru, będą potrzebne szczegółowe analizy.
Przesłuchani zostali już rodzice dzieci, które zginęły w pożarze. Na poniedziałek zaplanowana jest sekcja zwłok ofiar tej tragedii.
W szpitalu jest 2-letnia dziewczynka, którą jako jedyną udało się rodzicom uratować z płomieni. Stan dziecka jest ciężki, ale stabilny. Dziewczynka jest bardzo ciężko poparzona.