Tragiczny pożar w Starogardzie Gdańskim. Zginęło troje małych dzieci. W szpitalu są ich rodzice oraz siostrzyczka.
Straż pożarna zgłoszenie o pożarze w mieszkaniu na drugim piętrze 4-kondygnacyjnej kamienicy przy ul. Chojnickiej w Starogardzie Gdańskim dostała po godz. 8:30. Szybko zapalił się drewniany strop, który zawalił się.
Pierwotnie informowano, że z budynku zostało ewakuowanych 15 osób, w tym rodzina z dziećmi. 5 osób miało trafić do szpitala.
Potem podano, że w wyniku pożaru zgięła trójka małych dzieci: miesięczna Emilka, 3-letnia Agnieszka i 5-letni Adaś.
W Szpitalu Wojewódzkim w Gdańsku w bardzo ciężkim stanie jest ich 2-letnia siostrzyczka Laura.
Pod opiekę lekarzy trafili także rodzice dzieci 27-letni Mateusz oraz 24-letnia Nikoletta. Ich obrażenia nie zagrażają życiu. Mają objawy zaczadzenia.
Ogień mógł odciąć drogę ucieczki rodzinie, u której w mieszkaniu wybuchł pożar.
W sumie poszkodowanych jest 6 osób: trzy osoby dorosłe i troje dzieci.
Strażacy ewakuowali z kamienicy 13 osób. Konieczne było użycie drabiny hydraulicznej. Część mieszkańców opuściło budynek przed przybyciem straży.
Wstępnie jako przyczynę wybuchu pożaru strażacy podają zwarcie instalacji elektrycznej.
Na miejscu wciąż pracuje 14 zastępów. "Pożar jest zlokalizowany, ale jeszcze nie został ugaszony" - poinformował oficer prasowy KPP Staży Pożarnej w Starogardzie Gdańskim mł.asp. Michał Swobodziński.
Sekcję zwłok dzieci przewidziano na poniedziałek.