Zakaz korzystania z wód Odry, zniósł w poniedziałek wojewoda zachodniopomorski. Zakaz przestanie obowiązywać od wtorku. Parametry wody wróciły do wartości sprzed sierpniowego skażenia.

"Od północy wszystkie zakazy, które dotyczyły korzystania z rzeki Odry, a wynikały z rozporządzenia, które wydałem 12 sierpnia, przestają obowiązywać na terenie całego województwa zachodniopomorskiego, a więc nie będzie od godz. 12 w nocy, od początku dnia 6 września, takiego odcinka rzeki Odry i różnego rodzaju kanałów, rozlewisk, zbiorników, przez które Odra przepływa, w których ten zakaz by obowiązywał" – powiedział w poniedziałek  wojewoda zachodniopomorski, Zbigniew Bogucki.

Od kilku dni na całej długości zachodniopomorskiej Odry nie zaobserwowano śniętych ryb, nie ma ich także w jeziorze Dąbie ani w Zalewie Szczecińskim. Parametry wody wróciły do wartości sprzed sierpniowego skażenia. Na Dąbiu można łowić ryby, można  prowadzić działalność wędkarską.

"Krótko mówiąc, to nie oznacza, że w Odrze można pływać, że można z Odry pić wodę, to nie oznacza, że w Odrze można poić zwierzęta gospodarskie, bo tych czynności nigdy nie można było robić" – powiedział wojewoda.

Wyjaśnił, że po zakończeniu zarządzania kryzysowego decyzje ponownie podejmują instytucje powołane do gospodarowania wodami – chodzi m.in. o Wody Polskie i zarząd województwa.

Na całej Odrze oraz w jeziorze Portowym obowiązuje nadal zakaz amatorskiego wędkowania, wprowadzony przez zachodniopomorskiego marszałka. Zakaz ten ma obowiązywać do końca września.


Opracowanie: