Wszyscy myśleli, że wyjechał na urlop, tymczasem wójt gminy Kołobrzeg został aresztowany w związku z podejrzeniem o korupcję. W ubiegłym tygodniu w urzędzie gminy było CBA, potem już wójta nikt nie widział. Włodzimierz P. w areszcie spędzi 3 miesiące.
Jak informuje Centralne Biuro Antykorupcyjne, w związku z podejrzeniem przyjmowania łapówek zatrzymani zostali wójt Gminy Kołobrzeg, przedsiębiorca, dyrektor firmy farmaceutycznej i wrocławski przedsiębiorca. Funkcjonariusze Delegatury CBA w Szczecinie zatrzymali ich w chwilę po przyjęciu korzyści majątkowej w wysokości 300 tys. zł. Doszło do tego w okolicach Wrocławia
Łapówka miała zostać wręczona wójtowi w zamian za korzystne zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego.
Zabezpieczyli dokumenty z gabinetu wójta. Jak informował portal miastokolobrzeg.pl od tego czasu urwał się kontakt z Włodzimierzem P. Pracownicy urzędu, w tym zastępczyni wójta byli przekonani, że mężczyzna... przebywa na urlopie.
Tymczasem wójta i pozostałych zatrzymanych przewieziono do Prokuratury Regionalnej w Szczecinie, gdzie wszyscy usłyszeli zarzuty korupcyjne. Ustalenia śledczych wskazują, że łapówka została przyjęta w zamian za korzystne zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego i dotyczy inwestycji w Dźwirzynie.
Prokuratura skierowała do Sądu Rejonowego wnioski o zastosowanie tymczasowego aresztu wobec dwóch podejrzanych - wójta oraz dyrektora firmy farmaceutycznej. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury. Włodzimierz P. może pozostać w areszcie do połowy grudnia. Postanowienie w sprawie aresztu nie jest jeszcze prawomocne.