Powstające w Bytomiu Muzeum Koksownictwa poszukuje historii, których bohaterem jest koks. Twórcy placówki, która ma działać przy działającej Koksowni Bytom, szacują, że pierwsi zwiedzający pojawią się tam za 5 lat.
Od zarania to było przemysłowe serce tej części Bytomia. Muzeum będzie integrować lokalną społeczność. Mamy nadzieję, że młodzi ludzie zainteresują się dzięki temu tym przemysłem i będą chcieli w nim pracować - powiedział podczas wtorkowej konferencji prasowej w Bytomiu prezes Koksowni Bytom Rafał Szostok.
Twórcy muzeum proszą o kontakt dawnych pracowników koksowni i każdego, kto ma do opowiedzenia ciekawe historie związane z tą branżą. Jest to możliwe pod adresem mailowym kontakt@muzeumkoksu.pl. Działa też strona internetowa muzeumkoksu.pl.
Muzeum będzie działać w budynku dawnej siłowni nieistniejącej już huty Bobrek, w którym znajdowała się elektrownia i szatnia. Wybudowany w stylu neoromańskim obiekt o powierzchni 116 na 24,5 m wybudowano w latach 1900-1907. W 1984 r. został wpisany do rejestru zabytków woj. śląskiego. Jego fasada jest dwukondygnacyjna, a jej górną część zdobią arkady o zaostrzonych łukach. Koszt adaptacji obiektu jest szacowany na 40-50 mln zł.
Twórcy muzeum chcą się ubiegać na ten cel m.in. o środki z Unii Europejskiej.
Bardzo się cieszę, że ten budynek będzie zachowany, zyska nowe funkcje i będzie służył mieszkańcom - podkreślił bytomski historyk Tomasz Sanecki.
Z Adamem Kowalskim, dyrektorem Muzeum Hutnictwa w Chorzowie i Adamem Hajdugą, wiceprezydentem Europejskiego Szlaku Zabytków Techniki rozmawiała reporterka RMF FM Anna Kropaczek:
Obok muzeum w budynku mają też być dostępne powierzchnie biurowe. Jak podkreślają przedstawiciele koksowni, taka lokalizacja będzie miała nie tylko walory kulturowe, ale i ekonomiczne - pobliskie obiekty mogą korzystać z taniej energii; której źródłem jest gaz koksowniczy - produkt uboczny powstający przy produkcji koksu.
Koks to paliwo uzyskiwane przemysłowo w koksowniach poprzez koksowanie czyli wygrzewanie węgla kamiennego w temperaturze od 600 do 1200 stopni Celsjusza w piecu koksowniczym, przy ograniczonym dostępie tlenu. Po takiej obróbce jest to paliwo o wyższej wartości opałowej od zwykłego węgla. Jest stosowane m.in. przy produkcji stali.
Według twórcy Szlaku Zabytków Techniki Województwa Śląskiego oraz wiceprezydenta Europejskiego Szlaku Dziedzictwa industrialnego Adama Hajdugi, Muzeum Koksownictwa ma ogromny potencjał.