​Wciąż bez porozumienia w rzeszowskim MPK. Dzisiejsze rozmowy nie przyniosły rozstrzygnięcia. Widmo piątkowego strajku komunikacji miejskiej nadal jest aktualne.

Władze Rzeszowa i przewoźnik nie ukrywają, że pracują nad wariantem kryzysowym. Wśród pracowników MPK prowadzona jest ankieta dotycząca udziału w ewentualnym proteście. Na jej podstawie będzie wiadomo, jak dużo osób zamierza w nim uczestniczyć - mówi Artur Gernand z rzeszowskiego rausza.To pozwoli ocenić, w jakim stopniu komunikacja miejska będzie sparaliżowana w przypadku, jeśli do strajku dojdzie - dodał. 

Wyniki ankiety będą znane jutro po południu. Wtedy w środę będą opracowywane szczegóły komunikacji zastępczej.

Mimo wszystko władze Rzeszowa i MPK mają nadzieję, że uda się porozumieć z załogą przedsiębiorstwa. Rozmowy cały czas będą trwały. Władze miasta zapewniają, że zależy im na tym, żeby w piątek do strajku nie doszło, ale jednocześnie mają ograniczone możliwości finansowe.

Związkowcy domagali się podwyższenia od września pensji zasadniczej o 500 zł netto.

 

Opracowanie: