16 nowych przypadków zakażenia bakterią legionelli stwierdzono u hospitalizowanych pacjentów w województwie podkarpackim. Do tej pory zmarło osiem osób.
O nowych zakażeniach poinformował w niedzielę dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Rzeszowie Jaromir Ślączka. Zakażone legionellą są już 143 osoby.
Najwięcej osób zakażonych bakterią mieszka w Rzeszowie - 96 pacjentów oraz w powiecie rzeszowskim - 31. Ponadto cztery zakażenia ujawniono u mieszkańców powiatu dębickiego, u trzech z powiatu ropczycko-sędziszowskiego, dwóch z łańcuckiego i po jednym w powiatach: jasielskim, przeworskim, przemyskim, kolbuszowskim, niżańskim, stalowowolskim i w województwie lubelskim (powiat opolski).
Dotąd zmarło osiem osób z potwierdzonym zakażeniem legionellą, obciążonych chorobami współistniejącymi.
W piątek sanepid informował o 113 osobach hospitalizowanych, u których wykryto legionellę.
Wciąż nie wiadomo, co jest źródłem zakażenia. Wyniki badań próbek, które zostały pobrane z miejskiego wodociągu oraz domów i mieszkań osób zakażonych, sanepid ma przedstawić w najbliższy poniedziałek.
W związku z dezynfekcją miejskiej sieci w Rzeszowie w niedzielę, kiedy sieć wodociągowa jest płukana, lepiej nie pić wody prosto z kranu.
Trzeba ją przegotować, albo odstawić na co najmniej 24 godziny. W ten sposób pozbywamy się nadmiaru chloru - powiedział dyrektor ds. technicznych Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Rzeszowie Robert Potoczny.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego bada sprawę zbiorowego zakażenia bakterią legionelli w Rzeszowie i okolicach - dowiedział się w piątek reporter RMF FM.
Jak ustalił reporter RMF FM Krzysztof Zasada, legionelloza pojawiła się w ważnym strategicznie regionie Polski, jeśli chodzi o wojnę w Ukrainie.
Na Podkarpaciu znajduje się główna baza przerzutowa sprzętu wojskowego dla Ukraińców, a także ważne centrum pomocy wojennym uciekinierom.
Bakteria Legionella pneumophila może wywołać chorobę legionistów (legionelloza).
To forma zapalenia płuc, która kończy się śmiercią u 5-15 proc. osób zakażonych. Zwykle rozwija się 5-6 dni po infekcji, choć może to trwać dłużej. Rozpoczyna się od gorączki, dreszczy, bólu głowy i mięśni. Po tym następuje suchy kaszel i trudności w oddychaniu, które postępują do ciężkiego zapalenia płuc.
Między 25 proc. a 50 proc. zarażonych pacjentów cierpi też na biegunkę, a około 50 proc. doświadcza majaczenia lub poczucia splątania. Dokładna diagnoza wymaga przeprowadzenia testów laboratoryjnych.
Do zakażenia dochodzi drogą inhalacji zakażonego aerozolu (np. z nebulizatora) lub wody zawierającej bakterię rozpylonej w powietrzu. Choroba nie przenosi się poprzez picie skażonej wody i z człowieka na człowieka. Szczególnie narażone są osoby z obniżoną odpornością i przewlekle chore.
Bakterie mogą żyć i namnażać się w temperaturze od 20 do 45 stopni Celsjusza. Występują one w środowisku naturalnym, w rzekach, jeziorach czy wilgotnej ziemi. Wysoką liczebność stwierdza się w nieodpowiednio utrzymywanych sztucznych systemach wodnych.
Szczególnie narażone są osoby z obniżoną odpornością i przewlekle chore.