W Poznaniu rozpoczęła się rozbiórka spalonej kamienicy przy ul. Kraszewskiego. Prace mają potrwać około trzech tygodni i większość z nich będzie prowadzona ręcznie. Podczas akcji gaszenia pożaru zginęło dwóch strażaków.

Początkowo prace będą prowadzone bez ciężkiego sprzętu i robotnicy cegłą po cegle będą rozbierać spalony budynek. 

Najważniejsze jest rozebranie szczytu kamienicy, który jest w bardzo złym stanie. Jutro robotnicy przeniosą się na frontową ścianę. Jedynymi zachowanymi pomieszczeniami mają być piwnice. 

Zejście do tego poziomu ma być kluczowe dla zachowania stabilności sąsiednich budynków oraz dla samego śledztwa, ponieważ to tam doszło do dwóch wybuchów. Równocześnie z usuwaniem spalonych elementów śledczy będą zbierać dowody.

Na miejscu pracują prokurator oraz policyjni technicy.

Jak mówi zarządca budynku Wojciech Hoehne ze Stowarzyszenia pn. Zrzeszenie Właścicieli i Zarządców Domów, rozbiórka odbywa się "na słowo honoru". Nie mamy nawet wspólnej umowy, bo nie było na to czasu - mówił Hoehne. Dodał, że taki dokument zostanie podpisany w tym tygodniu.   

Paweł Łukaszewski, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Poznaniu, zapowiedział, że do końca tygodnia prace rozbiórkowe będę prowadzone ręcznie. Myślę, że jutro już uda się wejść na tę ścianę frontową. Dzisiaj szczyt, który jest w bardzo, bardzo złym stanie - powiedział dziennikarzom Paweł Łukaszewski. Zakładamy, że przynajmniej tę najważniejszą część tej kamienicy: ścianę frontową uda się rozebrać.

Władzom miasta zależy na jak najszybszym przeprowadzeniu prac rozbiórkowych, tak by wykwaterowani mieszkańcy i użytkownicy lokali mogli wrócić.

Gdyby nie determinacja inspektora nadzoru i zarządcy budynku, prace rozbiórkowe by się dzisiaj nie rozpoczęły  - podkreślił prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. Gdyby się okazało, że te prace nie będą kontynuowane dlatego, że zarządcy wyczerpią się środki, a firma, która to ubezpiecza, nie będzie w stanie przekazać następnej transzy, która pozwoli na płynne realizowanie tych prac rozgrywkowych, to pan inspektor ma przygotowane scenariusze zastępcze, by zrobić to ze środków, które będą jakby środkami rządowymi lub w ostateczności również środkami miejskimi.

Prezydent dodał, że nie wiadomo jeszcze, na ile uszkodzone są sąsiednie kamienice sąsiednie i dopiero po pracach rozbiórkowych będzie to jasne. Jaśkowiak zapowiedział, że jutro spotyka się z zarządcą budynku i ubezpieczycielem. Mają rozmawiać o możliwościach finansowania rozbiórki.

Przede wszystkim chcę zapytać, w jakim zakresie możemy pomóc zarządcy i w jakim zakresie możemy doprowadzić do tego, żeby nie było elementów, które zatrzymają prace rozbiórkowe - sprecyzował.

Do pożaru i wybuchu w kamienicy przy ul. Kraszewskiego w Poznaniu doszło w nocy z soboty 24 sierpnia na niedzielę 25 sierpnia. W akcji zginęło dwóch strażaków w wieku 33 i 34 lat. Poszkodowanych zostało 11 strażaków i 3 osoby cywilne. 

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie pożaru zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób, w wyniku którego śmierć poniosło dwóch strażaków. Celem postępowania będzie ustalenie bezpośredniej przyczyny tragedii i określenie powstałych szkód.

W Poznaniu ruszyła też akcja pomocy dla mieszkańców doszczętnie zniszczonej kamienicy. Tutaj sprawdzisz, jak  możesz ich wesprzeć).

Poznań: Rusza rozbiórka spalonej kamienicy przy ulicy KraszewskiegoPoranek Radia RMF24
Opracowanie: