W poniedziałek w Wojewódzkim Zespole Lecznictwa Psychiatrycznego w Olsztynie ma się odbyć strajk ostrzegawczy białego personelu. Większość pielęgniarek i pielęgniarzy na dwie godziny odejdzie od łóżek pacjentów domagając się zwiększenia zatrudnienia i wyższych zarobków. Kolejne mediacje w tej sprawie zaplanowano na wtorek 18 października.
O Wojewódzkim Zespole Lecznictwa Psychiatrycznego w Olsztynie ostatnio zrobiło się głośno za sprawą problemów oddziału psychiatrii dzieci i młodzieży. To jedyny taki całodobowy oddział w regionie, który z końcem października miał być zamknięty. Lekarki, które złożyły wypowiedzenia doszły do porozumienia z dyrekcją i oddział dalej będzie przyjmował pacjentów z północno-wschodniej Polski. Placówka ma przejść na trzeci, najwyższy stopień referencyjny, co ma spowodować zwiększenie zatrudnienia na wspomnianym oddziale.
Od niemal dwóch lat trwa jednak walka białego personelu o poprawę warunków pracy w całym Wojewódzkim Zespole Lecznictwa Psychiatrycznego w Olsztynie.
Po nieudanych spotkaniach mediacyjnych, które nie przyniosły żadnych nowych ustaleń w poniedziałek 17 października odbędzie się strajk ostrzegawczy.
Większość pielęgniarek odejdzie od łóżek pacjentów i przejdzie do sali konferencyjnej, aby spotkać się z dyrekcją. Na każdym oddziale zostanie jedna pielęgniarka, ale co ważne, w przypadku, gdy jakiś pacjent będzie potrzebował dodatkowej pomocy, pielęgniarki wrócą do pracy.
Dwugodzinny strajk rozpocznie się o 9.00 rano i ma przede wszystkim zwrócić uwagę na braki kadrowe.
Aktualnie po remontach nie jesteśmy w stanie zapewnić bezpieczeństwa pacjentom. Jest nas po prostu za mało. Na dyżurze dziennym są trzy pielęgniarki i jeden sanitariusz. Przy 50 pacjentach jest to stanowczo za mało. Pacjenci psychiatryczni są czasem trudni. Okaleczają się, dochodzi do aktów agresji. Chcemy, żeby było nas więcej - mówi Wojciech Szymski, przedstawiciel związkowców.
Protestujący chcą też zmian w wynagrodzeniach, aby m.in. przyciągnąć młode osoby do pracy. Domagamy się też zwiększenia zarobków pielęgniarek oddziałowych. Obecnie pielęgniarka oddziałowa zarabia mniej, niż ta, która pracuje na odcinku. Nie jesteśmy też konkurencyjni w mieście. Mamy większe pieniądze za noce i święta, ale podstawa jest najniższa porównując z innymi szpitalami w Olsztynie. Przez to nie możemy przyciągnąć osób młodych - mówi Szymski.
Kolejne mediacje w tej sprawie odbędą się dzień po proteście, we wtorek 18 października. Podczas dotychczasowych spotkać władze szpitala odpowiadały, że placówki nie stać na wprowadzenie zmian i podwyżki.