Przyjmowanie małych pacjentów z Ukrainy nie wpłynie na funkcjonowanie Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego w Olsztynie. "Nasi stali pacjenci nie muszą bać się wydłużenia kolejek do specjalistów czy planowych przyjęć" - mówi Krystyna Piskorz-Ogórek, dyrektorka placówki.
Szpital dziecięcy w Olsztynie to największa tego typu placówka w województwie warmińsko-mazurskim. Tamtejsi lekarze już od kilku dni przyjmują małych pacjentów, którzy uciekli z objętej wojną Ukrainy. Przyjmowanie ich w żaden sposób nie oznacza, że będziemy ograniczać przyjęcia innych pacjentów. Zgłosiliśmy wojewodzie, że dodatkowo możemy przyjąć 3-4 pacjentów na ten moment - mówi Krystyna Piskorz-Ogórek, dyrektorka szpitala.
Pierwszych dwóch pacjentów trafiło już do szpitala, lekarze czekają jeszcze na kolejną dwójkę. Dzieci z Ukrainy trafiają do placówki głównie z urazami. Był też przypadek leczenia specjalistycznego.
Trafiło do nas niemowlę z gipsem, które ma wadę stopy. Rodzice uciekli z tym dzieckiem i teraz u nas będzie kontynuowane leczenie. Trafi do nas też dziecko, które jest w trakcie diagnozowania, podejrzewa się wodogłowie. Tę diagnostykę teraz przejmujemy i planujemy leczenie, bo wiemy, że prędko nie wrócą do kraju - mówi Piskorz-Ogórek. Jeżeli chodzi o kontynuację leczenia, to do olsztyńskiego szpitala trafią też dzieci onkologiczne, które wymagają leczenia chemioterapią.
Sytuacja w niektórych szpitalach w Ukrainie jest dramatyczna. Mali pacjenci niejednokrotnie muszą przebywać w piwnicach, aby chronić się przed nalotami. Mimo ciężkich warunków ukraińscy lekarze starają się wysyłać do Polski zeskanowaną dokumentację medyczną, co zdecydowanie ułatwia potem kontynuowanie leczenia. My oczywiście tłumaczymy taką dokumentację i jestem bardzo wdzięczna osobom, które pomagają nam w tym. To zarówno pracownicy szpitala posługujący się biegle językiem ukraińskim, ale też studenci. Mamy deklarację gotowości tłumaczenia 24 godziny na dobę - dodaje dyrektorka szpitala.
Lekarze z Warmii i Mazur nie tylko zapewniają opiekę pacjentom z Ukrainy, ale też starają się pomóc osobom, które chcą wrócić do kraju i walczyć w obronie Ukrainy. Tak jest m.in. w Elblągu. W Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym Ukraińcy mogą przeszkolić się w pierwszej pomocy i przede wszystkim w opatrywaniu ran, które mogą powstać na froncie.