Jedna kontrola drogowa i 32 punkty karne. Mowa o 24-latku, który na ulicy Towarowej w Olsztynie przekroczył dopuszczalną prędkość w obszarze zabudowanym o 90 km/h, nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa i korzystał z telefonu podczas jazdy. Pirat drogowy stracił już prawo jazdy i został ukarany mandatem w kwocie 3100 złotych.
Policjanci z olsztyńskiej drogówki na ul. Towarowej zatrzymali do kontroli audi, którego kierowca rażąco naruszył przepisy ruchu drogowego. Mężczyzna pędził z prędkością 140 km/h w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h.
Ponadto 24-latek zlekceważył obowiązek korzystania z pasów bezpieczeństwa oraz wbrew przepisom prawa korzystał z telefonu komórkowego podczas jazdy. Po zatrzymaniu, mężczyzna próbował tłumaczyć swoją szaleńczą jazdę ulicami Olsztyna, chęcią sprawdzenia auta po odebraniu go z warsztatu samochodowego. 24-latek za szereg popełnionych wykroczeń został ukarany mandatami w łącznej kwocie 3100 złotych, a na jego konto trafiły aż 32 punkty karne.
Zgodnie z aktualnymi przepisami, po przekroczeniu limitu 24 punktów w ciągu dwóch lat od opłacenia grzywny, wobec kierującego zostanie wydana decyzja administracyjna o cofnięciu prawa jazdy z wnioskiem o skierowanie na ponowny kurs.
17 września weszły w życie kolejne zmiany w przepisach ruchu drogowego. Zmiany dotyczą m.in. złamania przepisów z tej samej grupy w ciągu 2 lat od ostatniego wykroczenia. Mandat drogowy będzie w tym przypadku dwukrotnie wyższy. Wykroczenia, które podlegać będą "recydywie" to: przekroczenie dopuszczalnej prędkości (powyżej 31 km/h), nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu, niewłaściwe wyprzedzanie i wjechanie na przejazd kolejowy po opuszczeniu zapór lub zapaleniu się czerwonego światła.