Ogień już się nie rozprzestenia - został opanowany, ale strażacy dogaszają pożar zakładu produkującego papier w Bydgoszczy w Kujawsko-Pomorskiem. Jak wynika z informacji RMF FM, na miejscu wciąż pracuje 17 zastępów straży pożarnej. W niedzielę strażacy uchronili przed płomieniami pozostałe budynki na terenie zakładu. Nie spłonęły żadne materiały, których spalanie mogłoby zagrażać zdrowiu mieszkańców.

Akcja może potrwać nawet do godzin popołudniowych, z uwagi na to, że poszczególne konstrukcje hali są podnoszone i dokładnie sprawdzane. Nie ma zagrożenia dla okolicznych budynków.

St. bryg. Małgorzata Jarocka-Krzemkowska podała, że zawalił się dach hali. Strażacy rozgarniają pogorzelisko i wyciągają na zewnątrz pozostałości, likwidując pojawiające się zarzewia ognia.

Pracownicy zakładu w porę opuścili teren objęty pożarem i nikt z nich nie został poszkodowany. W czasie akcji gaśniczej zasłabł jeden ze strażaków OSP i został przewieziony na badania do szpitala, a inny strażak się skaleczył, po opatrzeniu powrócił do pracy.

Pożar wybuch w niedzielę około godz. 13. 

W ogniu stanęła hala produkcyjna przy ulicy Ernsta Petersona. To zakład produkujący kartony i papier. Lokalne media informowały, że to hala firmy MMP Neupack, która specjalizuje się w produkcji opakowań tekturowych.

Pożar objął 2 tys. m kw. hali o powierzchni 8 tys. m kw. zakładu na terenie Bydgoskiego Parku Przemysłowo Technologicznego. Pożar zamknął się w tzw. strefie oddzielenia pożarowego i nie rozprzestrzenił się na pozostałe części hali. Spaliła się składowana tektura i papier.

W najtrudniejszym okresie akcji w gaszeniu pożaru brało udział 57 zastępów straży pożarnej - 199 strażaków PSP i OSP z Bydgoszczy i ościennych powiatów. W nocy w dogaszanie pożaru zaangażowanych było około 20 jednostek straży pożarnej, a obecnie pracuje 17 zastępów - 60 strażaków.

Słup dymu był bardzo wysoki - widać go było z wielu kilometrów. Pracownicy zakładu zdążyli ewakuować się na zewnątrz. 

W poniedziałek na miejscu nadal pracuje 17 zastępów straży pożarnej. Nie spłonęły materiały, których spalanie mogłoby zagrażać zdrowiu mieszkańców Bydgoszczy. 

Jak poinformowała straż pożarna, dogaszenie pożaru potrwa jeszcze przynajmniej kilka godzin, nawet do godzin popołudniowych w poniedziałek. Wielogodzinne prace potwierdził wojewoda kujawsko-pomorski Michał Sztybel.

Na miejscu są przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, którzy prowadzą pomiary jakości powietrza.

Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.

Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.