Nawet trzy dni oczekiwania w kolejce na wjazd do Polski z Ukrainy. Największe kolejki są w Dorohusku, tam na wjazd czeka ponad tysiąc pojazdów. Kolejki drastycznie zwiększyły się po blokadzie ukraińskich portów przez Rosjan.
W środę po stronie ukraińskiej na wjazd do Polski oczekiwało około 1,1 tysiąca samochodów ciężarowych, a szacunkowy czas oczekiwania wynosił ponad 50 godzin.
Ruch towarowy z Polski i do Polski sukcesywnie wzrasta. Część towarów wwożonych z Ukrainy do Polski, a więc na teren UE, poza odprawą celną musi przejść także kontrolę weterynaryjną albo fitosanitarną.
Wjeżdża sporo roślin i zbóż, ale też wyrobów mięsnych. Muszą być skontrolowane przez odpowiednie służby, żeby nie było ryzyka wprowadzenia chorób odzwierzęcych na teren UE. Nie mamy od strony ukraińskiej wyprzedzającej informacji, jakie towary oczekują na przekroczenie granicy - wyjaśnia Michał Deruś, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Lublinie.
Dodał, że do Polski wwożone są m.in. kukurydza i soja.
Dorohusk jest największym przejściem granicznym na Lubelszczyźnie na granicy z Ukrainą i jest chętnie wybierane przez kierowców, bo leży na najszybszej trasie drogowej prowadzącej z Kijowa do Polski.
Od 24 lutego br. funkcjonariusze SG odprawili na granicy z Ukrainą w woj. lubelskim ponad 2 mln osób w obu kierunkach, przy czym do Polski wjechało w tym czasie ponad 1,5 mln podróżnych, a na wyjeździe do Ukrainy odprawiono ponad 500 tys. osób.