Znów problemy na placu budowy Dworca Metropolitalnego w Lublinie. Powinien być już gotowy, tymczasem wykonawca chce przedłużyć czas do końca przyszłego roku. A do tego wyszła kolejna niespodzianka: nie ma jak zainstalować schodów ruchomych, bo projektanci się pomylili.
Jak informuje ratusz problem powstał w wyniku rozbieżności między dokumentacją części konstrukcyjnej i architektonicznej obiektu, które wystąpiły na poziomie projektowania. Okazało się, że trzeba będzie wykuć w płycie fundamentowej nieckę, żeby zainstalować mechanizm schodów. Miasto chce na to przeznaczyć 300 tysięcy. Problem w tym, że nikt nie złożył oferty w ogłoszonym przetargu.
Jesteśmy dopiero po etapie otwarcia ofert (otwarcie miało miejsce wczoraj - 8 grudnia), a w konsekwencji unieważnienia postępowania z uwagi na brak złożonych ofert. Stąd nie zapadły jeszcze decyzje co do dalszego toku tego postępowania - mówi Justyna Góźdź z lubelskiego ratusza.
Za dokumentację odpowiadają bezpośrednio projektanci oraz projektanci sprawdzający. Na poziomie odbioru przez inwestora kontrola ogranicza się do weryfikacji pod kątem zgodności przekazanej dokumentacji z zakresem rzeczowym umowy. A te nie przewidywały niecki pod schody, więc wszystko się zgadzało.
Analizujemy aktualnie możliwości refinansowania dodatkowych kosztów przez firmę projektową - przyznaje Góźdź.
Złożony przez wykonawcę wniosek o zmianę terminu zakończenia budowy Dworca Metropolitalnego na koniec grudnia 2023 r. jest analizowany i weryfikowany. Nie zapadły jeszcze żadne decyzje w tym zakresie.
Zaawansowanie budowy dworca wraz z siecią dróg dojazdowych wynosi obecnie około 80 proc.