Związki zawodowe z MPK Łódź otrzymały propozycję podwyżek przed kolejnymi, piątkowymi rozmowami dotyczącymi strajku zapowiedzianego na poniedziałek, 5 września. W miniony poniedziałek, 29 sierpnia, związkowcy z MPK przesłali do władz spółki oficjalną informację o strajku.
Cały czas rozmawiamy, jesteśmy dobrej myśli - powiedział rzecznik prasowy prezydent Łodzi Marcin Masłowski.
Obecnie trwają rozmowy. Strony, czyli zarząd spółki jak i związki zawodowe, umówiły się na kolejne spotkanie w piątek o godz. 9.00 - poinformował z kolei rzecznik MPK Łódź Piotr Wasiak.
W spółce zatrudnionych jest ok. 3100 osób. Prowadzący (kierowcy i motorniczy) to około 1,7 tys. osób. Pozostałe osoby to m.in. pracownicy Zakładu Techniki, Zakładu Torów i Sieci, zaplecza technicznego na zajezdniach, Zakładu Przewozu Osób Niepełnosprawnych, dyspozytorzy oraz pracownicy administracyjni.
Związki zawodowe z MPK Łódź żądają 2 zł więcej za godzinę pracy dla stanowisk robotniczych i 340 zł (brutto) podwyżki dla etatów nierobotniczych od czerwca 2022 r. Szacuje się, że realizacja tych żądań kosztowałyby spółkę ok. 11 mln złotych.
Jak nieoficjalnie dowiedział się RMF FM, związki zawodowe otrzymały od MPK propozycję otrzymania podwyżek prawdopodobnie od września 2022 r.
Wysokość przyznanych podwyżek miałaby być równa kwotom zawartym w postulatach pracowniczych.
Rzecznik magistratu podkreślił w rozmowie z RMF FM, że postulaty pracowników są "zrozumiałe", ale sytuacja finansowa samorządu jest bardzo trudna. Jak dodał, roczny zysk z biletów wynosi około 170 mln zł, a koszt utrzymania komunikacji miejskiej - 640 mln zł.
Podkreślił, że łódzki przewoźnik miejski ma dwie możliwości - albo podnieść ceny biletów albo zmniejszyć częstotliwość kursowania autobusów i tramwajów.
Przedstawicielem magistratu w rozmowach pomiędzy pracownikami jest sekretarz miasta Łodzi.