Władz Łodzi szukają architektów, którzy zaprojektują na nowo plac Dąbrowskiego. Mieszkańcy oczekują m.in. zwiększenie ilości zieleni, uporządkowanie przestrzeni z kioskami kwiaciarek oraz kwestii parkowania.
Plac Dąbrowskiego był remontowany jeszcze za czasów prezydentury Jerzego Kropiwnickiego i to jemu zawdzięcza chyba najbardziej kontrowersyjny element architektury - fontannę.
Fontanna w założeniu miała być dwoma falami wynurzającymi się z powierzchni placu, ale zyskała niepożądane skojarzenia z kobiecymi narządami płciowymi. Na dodatek jest wyjątkowo awaryjna. W zasadzie od jej montażu były problemy z działaniem i ciągle jest naprawiana.
Ale problemów jest więcej. Przed przebudową na placu było kilkanaście drzew, teraz zieleni jest niewiele. W założeniu plac miał być miejscem wypoczynku łodzian, do tego miały zachęcać m.in. wodno-dźwiękowe spektakle fontanny i muzyka poważna płynąca z głośników rozmieszczonych w rogach placu. W zamyśle po renowacji na placu Dąbrowskiego miały pojawić się kawiarenki pod parasolami i estetyczne stragany kwiaciarek. Sprzedawczynie kwiatów zostały na jednej pierzei placu w dawnych, metalowych, mało estetycznych i nienowoczesnych kioskach.
Jest też problem z parkowaniem. Przed przebudową wokół placu było więcej miejsc parkingowych. Teraz znalezienie wolnego miejsca do pozostawienia samochodu, gdy przyjeżdża się do pobliskiego Sądu Okręgowego czy Teatru Wielkiego jest wyzwaniem. Zdesperowani kierowcy nielegalnie wjeżdżają na płytę placu i tam na obrzeżach zostawiają auta.
Trudno powiedzieć, że na przebudowie plac Dąbrowskiego zyskał estetycznie. Może jedynym plusem jest to, że kostka i płyta nawierzchni są ładne i niezniszczone. Funkcja jaką pełni plac to miejsce demonstracji przed sądem i czasem miejsce koncertów, odbywających się przed Teatrem Wielkim.
Plac nie spełnia oczekiwań mieszkańców, jest niezmiennie krytykowany. Czas go zmienić. Ogłosiliśmy właśnie przetarg na przygotowanie nowego projektu. Będzie to wyjątkowy konkurs, ponieważ architekci koncepcję mają stworzyć wspólnie z łodzianami - mówi Maciej Riemer, dyrektor Departamentu Ekologii.
Pracownie architektoniczne, które złożą oferty do przetargu, zaprojektują plac w dwóch etapach. Najpierw przygotują kilka wariantów rozwiązań problemów, z jakimi boryka się pl. Dąbrowskiego. Te zostaną poddane konsultacjom z łodzianami. Wybrane rozwiązania zostaną następnie zamienione w projekt.
Kiedy będziemy już mieli koncepcję, która odpowiada oczekiwaniom mieszkańców, ogłosimy przetarg na wykonawcę przebudowy. Ekipy budowlanej możemy się spodziewać na placu w przyszłym roku - zapowiada Riemer.
Jak informuje Urząd Miasta podczas konsultacji przeprowadzonych jesienią zeszłego roku mieszkańcy postulowali: zwiększenie ilości zieleni, usunięcie górnej części fontanny, uporządkowanie przestrzeni z kioskami kwiaciarek, wprowadzenie gastronomii, umożliwienie przejścia z ul. Knychalskiego bezpośrednio na plac oraz uporządkowanie kwestii parkowania.