"Warto patrzeć w górę, może to nas ochronić przed poważnym zranieniem - zaczęły się roztopy a na wielu budynkach wiszą niebezpieczne sople" - apeluje Sebastian Gleń z małopolskiej Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Jak podkreślił, wiszące sople mogą odpadać i powodować poważne zagrożenie. Za utrzymanie budynków i posesji odpowiedzialni są ich właściciele lub administratorzy. Za brak odpowiedniego utrzymania grożą kary finansowe - ostrzega Sebastian Gleń.
Oni, żeby w tych warunkach mogli poruszać się bezpiecznie, powinni mieć możliwość chodzenia po odśnieżonych i zabezpieczonych przed ślizganiem się chodników. Odpowiedzialni za to są zarządcy i administratorzy dróg. Niespełnienie tych warunków grozi wysokimi mandatami - zaznaczył Gleń.
500 złotych mandatu grozi za nieusunięcie sopli i nawisów śnieżnych z dachów budynków - przypomniał z kolei Marek Anioł z krakowskiej Straży Miejskiej. Funkcjonariusze od początku grudnia interweniowali w tej sprawie już 150 razy.
Jak podkreślił, w związku z odwilżą spadające sople mogą być bardzo niebezpieczne.
Bardzo mocno apelujemy i prosimy wszystkich zarządców i właścicieli nieruchomości! Należy niezwłocznie usuwać wszelkiego rodzaju nawisy i sople śnieżne. To są obowiązki zimowe, to, co jest nad naszymi głowami jest najbardziej niebezpieczne. Taki ciężki, długi sopel może spowodować sytuację tragiczną. Od początku grudnia strażnicy miejscy mieli kilkaset takich zgłoszeń i ponad 150 interwencji. Są mandaty karne, są też wnioski do sądu - zaznaczył Marek Anioł.