Tragiczne skutki gołoledzi. W Warszawie 38-latek zmarł po tym, jak poślizgnął się i uderzył głową w chodnik. Podobna sytuacja miała miejsce we Włocławku, gdzie zmarł 66-letni mężczyzna. Policja sądzi, że mężczyzna najprawdopodobniej przewrócił się na śliskiej nawierzchni. Śliskie chodniki i drogi są w wielu regionach kraju. W województwie warmińsko-mazurskim 48 szkół zawiesiło we wtorek lekcje z powodu gołoledzi. Od rana karetki wyjeżdżały w regionie do 91 przypadków urazów ortopedycznych. Na Podkarpaciu po południu bez prądu było niespełna 300 odbiorców. Jeszcze rano, w wyniku marznących opadów, prądu w regionie nie miało ponad 4,1 tys. gospodarstw domowych. Najważniejsze informacje związane z niebezpiecznymi zjawiskami pogodowymi w Polsce znajdziecie w tej relacji.
Ta relacja nie jest już dłużej prowadzona. Dziękujemy, że byliście państwo z nami!
Trudne warunki na drogach Opolszczyzny. GDDKiA informuje, że na drodze krajowej nr 38 między Ucieszkowem i Pawłowiczkami na jezdnię nawiewany jest śnieg. Przejechać tam można tylko wahadłowo.
Zakończyły się utrudnienia na drodze krajowej nr 2 w miejscowości Styrzyniec (woj. lubelskie), gdzie zderzyły się cztery pojazdy - poinformował dyżurny Punktu Informacji Drogowej lubelskiego oddziału GDDKiA.
Na Podkarpaciu po południu bez prądu było niespełna 300 odbiorców. Jeszcze rano, w wyniku marznących opadów, prądu w regionie nie miało ponad 4,1 tys. gospodarstw domowych.
W województwie warmińsko-mazurskim 48 szkół zawiesiło we wtorek lekcje z powodu gołoledzi - uczniowie i nauczyciele nie mieli jak dojechać do placówek. Lekcje zawieszano lub organizowano w nich zajęcia opiekuńcze, ponieważ z powodu gołoledzi nie kursowały szkolne autobusy, samochody miały problemy z pokonywaniem wzniesień.
Oblodzone we wtorek były nie tylko drogi, ale i chodniki. Od rana karetki wyjeżdżały w regionie do 91 przypadków urazów ortopedycznych.
Z moich informacji jasno wynika, że za ten fragment chodnika nie odpowiada miasto, tylko prywatny podmiot - powiedział prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, pytany o tragiczny wypadek 38- letniego mężczyzny na śliskim chodniku. Pieszy upadł na ul. Kłopotowskiego na Pradze Północ, uderzył głową o chodnik i zmarł na miejscu.
W środę w powiatach południa i centralnej części Opolszczyzny możliwe są roztopy zalegających mas śniegu - poinformowało we wtorek Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Opolu.
Jak przekazało WCZK w Opolu, Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej - Państwowy Instytut Badawczy wydał ostrzeżenie pierwszego stopnia przed roztopami. Ostrzeżenie dotyczy powiatów: brzeskiego, głubczyckiego, kędzierzyńsko-kozielskiego, krapkowickiego, nyskiego, Opola, opolskiego, prudnickiego i strzeleckiego.
Zwichnięcia, potłuczenia, złamania kończyn, a także urazy głowy - to niektóre skutki poślizgnięć, do których dochodzi w ostatnich dniach w Lublinie i w okolicach. Medycy potwierdzają zwiększoną liczbę osób z tego typu urazami. Temperatura na Lubelszczyźnie wynosi obecnie od 0 do 1 stopnia Celsjusza.
Po marznących opadach deszczu w nocy na Lubelszczyźnie jest ślisko na drogach i chodnikach, w związku z czym w szpitalach wzrasta liczba pacjentów z urazami, których doznali na oblodzonych nawierzchniach.
Rzecznik prasowy szpitala klinicznego nr 4 w Lublinie Alina Pospischil poinformowała, że "we wtorek do południa na SOR przyjętych zostało pięć osób z takimi urazami".
We wtorek na przeważającym obszarze kraju bez opadów. Jak powiedziała PAP Ilona Bazyluk z Centralnego Biura Prognoz IMGW-PIB, w całej Polsce temperatura będzie powyżej zera.
We wtorek na północy kraju możliwe są słabe opady deszczu lub mżawki. W centrum i na południu będzie więcej rozpogodzeń i bez opadów. Temperatura maksymalna wyniesie od jednego stopnia Celsjusza na wschodzie, w centrum trzy, do siedmiu stopni na zachodzie. Wiatr będzie porywisty, w górach osiągający do 80 km/h, południowo-zachodni - powiedziała Ilona Bazyluk.
W nocy na północy kraju w dalszym ciągu możliwe słabe opady deszczu. Na południowym zachodzie, szczególnie w rejonie Kotliny Kłodzkiejm, mogą wystąpić opady marznące. Bardzo ślisko może być na Lubelszczyźnie. W Małopolsce bez opadów, ale z marznącymi mgłami ograniczającymi widzialność do 200 metrów. Temperatura minimalna wyniesie od minus 8 st. C w Małopolsce, w centrum ok. 1 st. C, do 5 st. C na północy i nad morzem. Wiatr w nocy słaby i umiarkowany, nad morzem porywisty, w górach silniejszy i osiągający w Sudetach do 80-90 km/h.
Zablokowana jest droga krajowa nr 2 w miejscowości Styrzyniec w województwie lubelskim, gdzie dwie osoby zostały ranne w wyniku zderzenia czterech pojazdów. Na miejscu pracuje policja i straż pożarna.
Co nas czeka w pogodzie w środę?
W Polsce będzie zachmurzenie duże z większymi przejaśnieniami i opadami deszczu lub mżawki, tylko na krańcach południowo-wschodnich zachmurzenie umiarkowane i tam bez opadów.
Temperatura maksymalna od 1 stopnia Celsjusza miejscami w Małopolsce, na Podkarpaciu, Lubelszczyźnie i Podlasiu, około 4 st. C na Dolnym Śląsku i Pomorzu, do 8 st. C na Ziemi Lubuskiej.
Wiatr słaby i umiarkowany, miejscami na południu i w rejonie Zatoki Gdańskiej porywisty, południowo-zachodni. W Sudetach porywy wiatru do 80 km/h.
Niezwykle istotne jest, aby cała woda spływająca z topniejącego śniegu trafiała do studzienek kanalizacyjnych. Stąd moja gorąca prośba, by zadbać o to, by te studzienki zostały odblokowane. To nas uchroni w dużym stopniu przed podtopieniami - zwrócił się do mieszkańców Krakowa wiceprezydent miasta Andrzej Kulig.
Od godzin porannych Szpitalny Oddział Ratunkowy Kociewskiego Centrum Zdrowia w Starogardzie Gdańskim przyjął ponad 65 pacjentów z urazami, których doznali na oblodzonych chodnikach.
"Co ważne, nie były to tylko osoby z naszego powiatu. Blisko połowa osób pochodziła z pobliskich powiatów, m.in. z grudziądzkiego, tczewskiego, czy malborskiego" - przekazała we wtorek rzeczniczka Kociewskiego Centrum Zdrowia w Starogardzie Gdańskim Sylwia Neubauer-Borzyszkowska.
Dodała, że wśród urazów dominowały złamania i skręcenia kończyn.
Na węźle Ełk Południe wywróciła się cysterna. Jak podała GDDKiA w Olsztynie, utrudnienia w ruchu w tym miejscu potrwają około pięciu godzin, ponieważ dźwig, który będzie ją podnosił, jedzie z Radomia.
Na obwodnicy Ełku na drodze krajowej nr 61 zablokowany jest jeden pas drogi. We wtorek w warmińsko-mazurskim, zwłaszcza na wschodzie regionu, panują bardzo trudne warunki - temperatura oscyluje wokół zera i pada deszcz, przez co jezdnie i chodniki pokrywa warstwa lodu.
Z powodu oblodzenia jezdni i chodników wiele szkół w regionie nie prowadzi lekcji, odnotowano już pięć razy więcej urazów ortopedycznych, niż wczoraj.
66-letni mężczyzna przewrócił się najprawdopodobniej na oblodzonej nawierzchni na chodniku na terenie zamkniętego osiedla we Włocławku i zmarł. Dokładny przebieg zdarzenia wyjaśni prokuratorskie śledztwo.
Poranne zgłoszenie dotyczyło mężczyzny, który leżał pomiędzy blokami na terenie zamkniętego osiedla przy ul. Żurawiej. Tam miał się przewrócić. Z zewnątrz nic nie było widać. Funkcjonariusze wezwani na miejsce stwierdzili, że 66-latek nie daje oznak życia. Wezwano służbę dochodzeniową. Lekarz stwierdził zgon mężczyzny - powiedział sierż. szt. Tomasz Tomaszewski z Komendy Miejskiej Policji we Włocławku.
Mężczyzna najprawdopodobniej przewrócił się na śliskiej nawierzchni.
Z powodu gołoledzi i z uwagi na bezpieczeństwo pasażerów Mławskie Przedsiębiorstwo Drogowo-Mostowe (MPDM) wstrzymało na kilka godzin kursowanie autobusów komunikacji miejskiej. Zawieszone kursy przywrócono w południe.
Jak powiedział prezes MPDM Mariusz Goździewski, czasowe zawieszenie kursów autobusów komunikacji miejskiej w Mławie od rana we wtorek spowodowane było gołoledzią, ale też wynikało z troski o bezpieczeństwo pasażerów.
Kursowanie autobusów wznowiliśmy o godz. 12. Wszystkie wyjechały już na trasy - dodał.
Na drogach warmińsko-mazurskiego wciąż panują trudne warunki związane z gołoledzią. Służbom udało się odblokować krajową szesnastkę w miejscowości Klusy, gdzie do rowu wjechały dwie solarki, tir przewożący zwierzęta i auto osobowe.
Rzecznik prasowy wojewody warmińsko-mazurskiego Krzysztof Guzek poinformował, że pogotowie ratunkowe pięć razy częściej niż wczoraj wyjeżdża do urazów ortopedycznych.
Do kuratorium oświaty wciąż spływają dane o zamkniętych szkołach, podsumowanie będziemy znali około godziny 15 - podał Guzek. Służby wojewody już wiedzą o 19 szkołach, do których z powodu gołoledzi nie dotarli uczniowie.
W ostatnich godzinach było kilkadziesiąt wyjazdów karetek pogotowia do osób z urazami - poinformował rzecznik prasowy wojewódzkiego szpitala w Toruniu dr n. med. Janusz Mielcarek. Dodał, że na SOR przyjętego 20 osób z urazami, a dziesięć z nich wymagało hospitalizacji.
Skręcenia, potłuczenia, połamane ręce i nogi - coraz więcej pacjentów zgłasza się na szpitalny oddział ratunkowy szpitala wojewódzkiego w Kielcach. Wszystkiemu winne marznące opady deszczu. Na drogach i chodnikach jest bardzo ślisko.
Synoptycy zapowiadają w ciągu najbliższych dni dodatnią temperaturę, która nocami będzie spadać. Oznacza to więc nadal duże oblodzenia dróg i chodników.
Blisko 500 razy udzielili pomocy zachodniopomorscy ratownicy medyczni od poniedziałkowego popołudnia do wtorku rano - prawie 150 interwencji dotyczyło urazów po upadku na oblodzonych nawierzchniach. Dyspozytorzy i pracownicy pogotowia przyznają, że był to dyżur podobny do nocy sylwestrowej.
W Zachodniopomorskiem sytuacja pogodowa poprawiła się ze względu na wzrost temperatury, nie ma też ostrzeżeń przed marznącymi opadami.
Od rana odnotowano pół tysiąca zgłoszeń w dyspozytorni medycznej w Warszawie, z czego 80 procent to urazy - poinformowała rzeczniczka prasowa wojewody mazowieckiego Ewa Filipowicz. Obecnie sytuacja trochę się ustabilizowała. Najgorzej było rano - powiedziała Filipowicz.
W woj. warmińsko-mazurskim od rana karetki wyjeżdżały już 134 razy. Wczoraj o analogicznej porze wyjazdów karetek było zaledwie 10 - poinformował rzecznik prasowy wojewody warmińsko-mazurskiego Krzysztof Guzek.
Oblężone są poradnie ortopedyczne w całym regionie Warmii i Mazur. W Olsztynie, aby dodzwonić się do rejestracji w przychodni, gdzie pracuje ortopeda trzeba czekać na połączenie kilkadziesiąt minut.
Do ok. trzydziestu zdarzeń na drogach wyjeżdżali przez ostatnie dwanaście godzin strażacy z województwa kujawsko-pomorskiego. W większości śliska nawierzchnia powodowała, że auta wjeżdżały do rowu. W zderzeniu dwóch ciężarówek i samochodu osobowego na S10 na wysokości Torunia na odcinku węzeł Toruń Zachód - węzeł Toruń Południe zginęła jedna osoba, a pięć zostało rannych.
Sytuacja na drogach się stabilizuje we wtorek przed południem. Główne trasy są już czarne i nie są śliskie. Obecnie uczestniczymy w działaniach przy dwóch zdarzeniach drogowych - w Bydgoszczy i Działyniu. W ostatnich godzinach takich zgłoszeń było jednak ok. 30 - poinformował dyżurny z Komendy Wojewódzkiej PSP Krzysztof Kuczborski.
Większość wyjazdów strażaków dotyczyła wjechania aut do rowu bądź kolizji.
Mieszkańcy Torunia i Bydgoszczy w mediach społecznościowych zgłaszają nadal wiele przypadków śliskich chodników i okolic przystanków komunikacji miejskiej.
W woj. warmińsko-mazurskim rośnie liczba szkół, do których z powodu gołoledzi nie dojechali uczniowie - poinformował rzecznik prasowy wojewody warmińsko-mazurskiego Krzysztof Guzek. Dodał, że najgorsza sytuacja jest na wschodzie regionu, gdzie temperatura oscyluje wokół zera i pada deszcz.
Do kuratorium oświaty dotarły sygnały o odwołanych zajęciach lekcyjnych z gmin: Ełk, Wydminy, Pisz, Węgorzewo, Budry i Pozezdrze. Sygnały te wciąż napływają - poinformował Guzek.
Na drogach wojewódzkich pracuje obecnie 60 jednostek sprzętu do posypywania dróg. Mimo to warunki jazdy są bardzo trudne, zwłaszcza na Mazurach, gdzie temperatura jest bliska zeru, a wciąż pada deszcz.
Około 50 pacjentów trafiło od wieczora do Szpitala Miejskiego im. Strusia w Poznaniu w związku ze złamaniami, zwichnięciami i stłuczeniami. W poniedziałek wieczorem opady marznącego deszczu oblodziły w Poznaniu nie tylko ulice, ale także chodniki i przystanki.
Ofiary warunków pogodowych które trafiły na nasz SOR to osoby ze złamanymi rękami i nogami, ze stłuczeniami bioder i barków. Wśród pacjentów dominują osoby starsze - mówi rzecznik szpitala Tomasz Dolata.
Rzecznik Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Poznaniu Robert Judek powiedział, że minionej doby pracowało 26 zespołów ratownictwa medycznego, w Poznaniu i powiecie poznańskim wyjeżdżali do ponad 270 interwencji. Około 60 z nich dotyczyło urazów wywołanych warunkami pogodowymi.
Judek podkreślił że ponad 30 przypadków to były wyjazdy do osób poszkodowanych na ulicach i chodnikach. Przyznał, że sporo osób;, które doznało urazu wracało o własnych siłach do domów i dopiero stamtąd ruszało do placówek medycznych po pomoc.
Z powodu porannej gołoledzi, komunikacja miejska w Białymstoku została rano wstrzymana. Teraz powoli ruch wraca do normy. O sytuacji opowiedział Tadeusz Truskolaski prezydent Białegostoku w rozmowie z Tomaszem Weryńskim w internetowym Radiu RMF24.
Na chodnikach zalega około pół centymetrowa warstwa lodu. Jest ona posypana solą, ale bardzo trudno, aby w tak krótkim czasie sól spenetrowała lód. Na szczęście cały czas miasto było przejezdne. Myślę, że tutaj też mieszkańcy zachowali się bardzo roztropnie i odpowiedzialnie i po prostu nie wyjechali też na ulice - przyznał prezydent Białegostoku.
Tadeusz Truskolaski opowiedział, dlaczego nie doszło szczęśliwie do paraliżu komunikacyjnego. Główne drogi były posypywane jeszcze zanim wystąpił ten opad. O godzinie 02:53 mieliśmy komunikat z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej o zagrożeniu marznącymi opadami na terenie województwa podlaskiego. Natomiast nasze służby już o północy ogłosiły akcję czynną i na drogi wyjechał cały dostępny sprzęt - mówił gość Radia RMF24.
Tadeusz Truskolaski wspominał, że zaapelował do dyrektorów szkół, by podjęli decyzje o odwołaniu lekcji. Dzisiaj w niektórych liceach są zaplanowane matury próbne i tam dyrektorzy będą rozstrzygać, co zrobić. Ale uważam, że w większości szkół zajęcia zostały odwołane, szczególnie w podstawówkach - mówił prezydent miasta. Zaznaczył także, że dzieciom, które dotarły już do szkoły, będzie zapewniona opieka wychowawcza.
Według prezydenta pogoda ma się poprawić koło południa. Do tej pory nie zaleca wychodzić z domów, szczególnie osobom starszym. Jestem prezydentem ponad 16 lat i nie pamiętam, żeby w tym czasie choć na kilka godzin była wstrzymana komunikacja. Dzisiaj doszło do największego oblodzenie ulic i chodników i chociaż kilka razy to się zdarzyło, to były one raczej krótkotrwałe i nie występowała tak gruba warstwa lodu jak dzisiaj - mówił Tadeusz Truskolaski.