Jedyny w Krakowie całodobowy punkt Poczty Polskiej, w rejonie dworca PKP, od 1 czerwca czynny będzie tylko do godz. 20. Protestują adwokaci i radcy prawni argumentując, że dzięki temu oddziałowi mogli w terminie składać pisma procesowe, a to leży w interesie wymiaru sprawiedliwości.
Pracownicy poczty wyjaśniają, że otwarcie punktu w godzinach nocnych jest nieopłacalne.
Urząd pocztowy nr 53, przy ul. Lubicz 4, to jedyny całodobowy, czynny przez siedem dni w tygodniu, oddział Poczty Polskiej w Krakowie.
Zgodnie z informacją poczty, od 1 czerwca otwarty ma być od poniedziałku do niedzieli w godz. od 7 do 20. Najbliższa placówka pocztowa czynna dłużej będzie w pobliskiej galerii handlowej przy ul. Pawiej – od poniedziałku do soboty w godz. 9-22, w niedziele handlowe od godz. 10 do 21.
„W wyniku tej decyzji kilka tysięcy profesjonalnych pełnomocników procesowych, tj. adwokatów i radców prawnych zostanie pozbawionych – wypracowanej przez lata udanej współpracy z Pocztą Polską S.A. – możliwości zachowania dotychczasowej praktyki w zakresie składania pism procesowych, zgodnie z zasadami obliczania terminów procesowych wskazanymi w Kodeksie Postępowania Cywilnego oraz Kodeksie Postępowania Administracyjnego. Nadmieniamy ponadto, że terminowe nadanie urzędowych i procesowych pism i możliwość ich złożenia do godz. 24 leży zarówno w interesie wymiaru sprawiedliwości, bezpieczeństwa obrotu prawnego, jak i rzeszy obywateli” – czytamy w oświadczeniu Krakowskiej Izby Adwokackiej i Okręgowej Izby Radców Prawnych w Krakowie skierowanym do dyrektora regionalnego Poczty Polskiej.
Jak podkreślili, Poczta Polska jest jedynym wyznaczonym podmiotem uprawnionym do realizacji usług przesyłek rejestrowanych w postępowaniach procesowych, „co gwarantuje prawidłowość i skuteczność wykonywania zadań profesjonalnego pełnomocnika na rzecz reprezentowanych przez radców prawnych i adwokatów stron postępowań”.