Dziś oficjalnie rozpoczęto w Krakowie sezon kąpielowy. Na miejskich plażach pojawili się ratownicy. Otworzono też oficjalnie Park Zakrzówek - to największa i najtrudniejsza inwestycja parkowa w historii Krakowa. Dawny poprzemysłowy teren zamieniono w teren rekreacyjny, oddalony tylko 3 kilometry od Zamku Królewskiego na Wawelu.
Według prezydenta Jacka Majchrowskiego po rewitalizacji park Zakrzówek jest wizytówką Krakowa. To wyjątkowe miejsce. Pomosty i baseny są naprawdę piękne. Baseny mają różną głębokość i nie każdy musi się kąpać w wodzie o głębokości 32 metrów - mówił prezydent.
Dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej Piotr Kempf podkreśla, że projektanci i wykonawcy zrobili "kawał dobrej roboty". Cały czas przyglądaliśmy się, co jeszcze można poprawić, żeby to miejsce funkcjonowało dobrze - mówił. Młodzież licealna i nieco starsi, chyba znaleźli tu swoje miejsce - dodał.
Od dzisiaj bezpieczeństwa w basenach urządzonych w zbiorniku od g. 10.00 do 18.00 będą strzec ratownicy. Będzie ich od 11 do 14. Basenów jest pięć: trzy mniejsze o głębokościach 40 cm, 80 cm, 120 cm i dwa większe o głębokości 3,5 metra.
Strażnicy miejscy mają z kolei pilnować, by wypoczywający w parku nie wchodzili na wysokie klify i z nich nie skakali.
Na pomostach może jednocześnie przebywać 600 osób i do tej pory ta liczba - jak informuje ZZM - nie była przekraczana.
Mieszkańcy są zachwyceni przede wszystkim czystą wodą w zbiorniku i przepięknym widokiem. Jest przepięknie, codziennie można spacerować - mówiła jedna z krakowianek. Dla dzieci małych i tych trochę większych będzie to raj na ziemi.
Jestem pierwszy raz i mam wrażenie, jakbym nie była w Polsce - przyznała jedna ze spotkanych w parku studentek. Będą tu zjeżdżać tłumy - prorokują niektórzy.
Sam park będzie dostępny całą dobę, pomosty będą zamykane po g. 22.00. Kąpiel w zbiorniku - poza basenami - jest możliwa, ale wyłącznie na własną odpowiedzialność.
Podczas wakacji oprócz pomostów udostępniona zostanie także plaża przy dużym zbiorniku wodnym.
Projektowaniem nowego parku zajmowała się grupa ok. 50 osób z różnych branż.
Najtrudniejsze było skonstruowanie całego założenia parku tak, żeby zarówno budynki, jak i pływające baseny wpisywały się w linię brzegową, w krajobraz i sylwetę drzew, żeby ginęły w przyrodzie - mówił profesor Marcin Furtak z Politechniki Krakowskiej.
Dodał, że stworzenie parku trwało sześć lat, a w trakcie inwestycji wielokrotnie zmieniano decyzję m.in. żeby chronić dziką przyrodę, bo park jest przeznaczony nie tylko dla ludzi.