Krakowscy policjanci zatrzymali na gorącym uczynku 33-latka, który próbował wyrzucić przez okno walizkę wypełnioną prawie 14 kilogramami mefedronu. Czarnorynkowa wartości narkotyków to blisko milion złotych.
Mężczyźnie grozi do 12 lat więzienia.
Policjanci pojechali do jednego z mieszkań w krakowskim Podgórzu, gdzie jak ustalili może przebywać 33-latek podejrzewany o posiadanie znacznych ilości narkotyków.
Kiedy zapukali do drzwi, usłyszeli rozmowy i odgłosy dochodzące z wnętrza, jednak pomimo wielokrotnego dobijania się do drzwi i okrzyków "Policja" nikt im nie otwierał - relacjonuje rzecznik małopolskiej policji mł. insp. Sebastian Gleń.
Funkcjonariusze zdecydowali o siłowym wejściu do mieszkania. Poszukiwany przez nich 33-latek próbował wyrzucić przez okno walizkę. Policjanci udaremnili zamiary mężczyzny. Okazało się, że w środku były woreczkami z mefedronem.
33-latek, przyznał, że narkotyki są jego własnością. Został zatrzymany. Sąd Rejonowy przychylił się do wniosku prokuratury i zdecydował o zastosowaniu wobec niego tymczasowego, trzymiesięcznego aresztu. Za posiadanie i rozprowadzanie znacznych ilości substancji psychotropowych mężczyźnie grozi do 12 lat więzienia.