Niebezpieczny incydent na pokładzie samolotu lecącego z Krakowa do Paryża. 34-letni mężczyzna zaraz po starcie maszyny zaatakował innego pasażera i zagroził, że wysadzi samolot. Kapitan podjął decyzję o zawróceniu, a mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzuty.

Jak poinformowała rzeczniczka prasowa Karpackiego Oddziału Straży Granicznej Justyna Drożdż, do niebezpiecznego zdarzenia doszło w poniedziałek wieczorem.

Dyżurna placówki SG w Krakowie-Balicach została poinformowała przez dyżurnego podkrakowskiego lotniska, że kapitan samolotu rejsowego lecącego do Paryża prosi o interwencję ze względu na awanturę na pokładzie.

Okazało się, że 34-letni Polak zaraz po starcie samolotu fizycznie zaatakował innego pasażera, uderzał pięścią w okno i siedzenia oraz groził, że wysadzi samolot. W związku z zaistniałą bardzo niebezpieczną sytuacją kapitan podjął decyzję o zawróceniu samolotu na lotnisko - relacjonowała.

Agresywny pasażer dobrowolnie opuścił samolot, jednak w trakcie przeprowadzania czynności wyjaśniających ponownie zrobił się bardzo agresywny, dlatego został obezwładniony i zakuty w kajdanki.

34-latek usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa niewykonania poleceń dowódcy statku powietrznego związanych z bezpieczeństwem lotu. Grozi mu do roku więzienia. 

Awanturnik noc spędził w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Krakowie. We wtorek został doprowadzony do prokuratury.