Kwalifikacjami w Oberstdorfie rozpocznie się dziś 66. narciarski Turniej Czterech Skoczni. W ciągu dziewięciu dni zawodnicy tylko jednego będą mogli odpocząć. W poprzedniej edycji najlepszy był Kamil Stoch.
Tylko na 2 stycznia nie zaplanowano żadnych skoków. W pozostałe dni odbędą się albo konkursy, albo kwalifikacje do nich, które od tego sezonu są obowiązkowe dla wszystkich.
Polska ma prawo wystawić w Turnieju Czterech Skoczni siedmiu zawodników, ale na niemiecką część udało się sześciu. Oprócz Stocha są to świeżo upieczony mistrz kraju Stefan Hula, Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Maciej Kot i Jakub Wolny. Do Innsbrucku, na trzeci konkurs, dojedzie natomiast lider Pucharu Kontynentalnego Tomasz Pilch. O tym, czy 17-letni siostrzeniec Adama Małysza wystartuje także w Bischofshofen, sztab szkoleniowy zdecyduje później.
Stawka w obecnym sezonie Pucharu Świata jest bardzo wyrównana. Wyraźnie lepiej od Stocha, który w klasyfikacji generalnej zajmuje czwarte miejsce, prezentuje się tylko Richard Freitag. Niemiec wygrał trzy konkursy i dwukrotnie był drugi. Żaden inny zawodnik nie stał na najwyższym stopniu podium więcej niż raz.
Pierwszym polskim zwycięzcą Turnieju Czterech Skoczni został w 2001 roku Adam Małysz. Na kolejny taki wyczyn trzeba był czekać 16 lat do wspomnianego już triumfu Stocha.
(mn)