Dotychczasowy lider Turnieju Czterech Skoczni zajął czwarte miejsce w konkursie w Innsbrucku. Kamil Stoch skoczył w pierwszej serii na odległość 120,5 m. Drugą serię odwołano ze względu na silny wiatr.

Pierwsze miejsce trzeciego konkursu turnieju zajął Norweg Daniel Andre Tande (128,5 m). Drugą lokatę zajął Robert Johansson (133,0 m), a trzecią Rosjanin Jewgienij Klimow (127,0 m).

Maciej Kot był szósty - 121,0 m, Piotr Żyła siódmy - 121,0 m, Dawid Kubacki siedemnasty - 115,0 m, a 23. Jan Ziobro - 115,0 m. Klemens Murańka został sklasyfikowany na 41. pozycji (108,5 m), a Stefan Hula lokatę niżej (100,5 m).

Liderem TCS po trzech zawodach zawodach został Tande, który o 1,7 pkt wyprzedza Stocha. Czwarty w klasyfikacji turnieju jest Żyła, a Kot siódmy. 

W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Tande również awansował na pierwsze miejsce. Na drugie spadł Słoweniec Domen Prevc, który w Innsbrucku uplasował się na dalekiej, 25. pozycji. Stoch jest trzeci ze stratą 99 pkt do lidera, a Kot piąty - strata 249 pkt.

Stoch upadł w serii próbnej, Kraft chory



Zawody w Innsbrucku zaczęły się pechowo dla Stocha. Dwukrotny złoty medalista olimpijski po lądowaniu w serii próbnej miał upadek. Na nierównym zeskoku wypięła mu się lewa narta. Polak sam wstał, zszedł ze skoczni, ale jak się okazało po wstępnych badaniach, miał stłuczone udo i otarty obojczyk. 

Pomimo tego w pierwszej, jak się później okazało, jedynej serii oddał niezły skok (120,5 m) i zajął w konkursie 4. miejsce. Tande lądował jednak o osiem metrów dalej. Zajmujący drugie miejsce po dwóch konkursach Austriak, mający kłopoty zdrowotne Stefan Kraft (przed Innsbruckiem tracił do ówczesnego lidera Stocha 0,8 pkt), uplasował się dopiero na 18. pozycji (116,0 m) i w klasyfikacji turnieju spadł na trzecie miejsce.

Wcześniej z udziału w konkursie wycofali się - z powodu infekcji wirusowej Austriak Michael Hayboeck i chory na grypę Niemiec Severin Freund.

Pierwsza seria z powodu zbyt silnych porywów wiatru była co chwilę przerywana i trwała ponad półtorej godziny. W tej sytuacji, gdy zaczął zapadać zmrok zdecydowano, że ze względów bezpieczeństwa druga zostanie anulowana, a wyniki pierwszej uznano za końcowe.

Ostatnie zawody TCS odbędą się w piątek 6 stycznia na skoczni w Bischofshofen. 

(mal)