Mistrz olimpijski w skokach narciarskich z Sapporo (1972) Wojciech Fortuna powiedział, że przez chwilę miał obawy, czy Polakom uda się stanąć na podium MŚ. W sobotę w Falun Piotr Żyła, Klemens Murańka, Jan Ziobro i Kamil Stoch wywalczyli w drużynie brązowy medal.
Złoty medalista igrzysk w Sapporo nie krył radości z postawy Polaków. "Kamil w pierwszym skoku był świetny, w drugim trochę gorzej, ale w sumie wykonał bez zarzutu zadanie lidera ekipy. Na szczęście dziś tak naprawdę obudził się Murańka i oceniam jego występ na +piątkę+. Żyła oddał bardzo ładne, spokojne i dwa równe skoki" - wyliczał.
Dodał, że sporo nerwów kosztował go pierwszy skok Ziobry. "Zadrżało mi serce! Myślałem, że już po wszystkim. W drugim jednak Jasiek zachwycił mnie nie tylko skokiem, ale głównie tym, że wytrzymał to potężne napięcie" - podsumował Fortuna.
Sobotni konkurs drużynowy wygrała Norwegia, na drugiej pozycji uplasowała się Austria. Polacy zajmując trzecie miejsce w Falun powtórzyli osiągnięcie sprzed dwóch lat z Val di Fiemme (Stoch, Żyła, Maciej Kot i Dawid Kubacki).