Justyna Kowalczyk zajęła 5. miejsce w biegu na 5 km techniką klasyczną we włoskim Dobbiaco. Czwarty etap narciarskiego Tour de Ski wygrała Norweżka Marit Bjoergen, a podium uzupełniły jej rodaczki - Therese Johaug i Heidi Weng.
Kowalczyk nie udało się jeszcze w tym sezonie zająć miejsca na podium zawodów Pucharu Świata. W środę na półmetku rywalizacji można było mieć nadzieję, że Polka przerwie tę nie najlepszą passę - na pierwszym pomiarze czasu miała najlepszy rezultat. Później jednak - jak w wielu poprzednich startach - drugą część dystansu podopieczna trenera Aleksandra Wierietielnego pokonała wolniej od rywalek. Dała się pokonać nie tylko świetnie dysponowanym Norweżkom, ale również Szwedce Emmie Wiken. Do zwyciężczyni Kowalczyk straciła 17,6 s.
Bjoergen wygrała wszystkie etapy obecnego TdS. Tym razem była szybsza od Johaug o 10,8 s, a od Weng o 13,1.
Na starcie stanęły jeszcze dwie reprezentantki Polski. Sylwia Jaśkowiec była 31. (1.05,5 straty), a Kornelia Kubińska 34. (1.07,2).
34-letnia Bjoergen to niezwykle utytułowana narciarka - zdobyła sześć złotych medali olimpijskich i aż 12 mistrzostw świata - ale nigdy nie udało jej się wygrać Tour de Ski. Dwukrotnie była druga - w edycjach 2006/07 i 2011/12. Przed sezonem zapowiadała, że triumf na kończącym cykl stoku Alpe Cermis to jeden z jej priorytetów i teraz jest na dobrej drodze, by dołożyć do swej imponującej kolekcji kolejne trofeum. Po czterech z siedmiu etapów ma ponad półtorej minuty przewagi nad Weng. Kowalczyk jest piąta ze stratą ponad trzech minut.
Na czwartek zaplanowano bieg na 15 km techniką dowolną na dochodzenie.
(edbie)