Dobry występ Sylwii Jaśkowiec w rosyjskim Rybińsku. W zaliczanym do narciarskiego Pucharu Świata biegu na 10 km techniką dowolną Polka zajęła 11. miejsce. Znacznie słabiej spisała się Justyna Kowalczyk, która na mecie była dopiero 36. Zwyciężyła Norweżka Astrid Uhrenholdt Jacobsen, przed Amerykanką Elizabeth Stephen i Niemką Stefanie Boehler.
Wszystkie indywidualne zmagania w tym sezonie PŚ wygrywały reprezentantki Norwegii. Choć do Rybińska nie przyjechały najlepsze zawodniczki z tego kraju - Marit Bjoergen, Therese Johaug i Heidi Weng - to tę dobrą norweską passę udało się podtrzymać.
Jacobsen wyprzedziła Stephen o 14,4 s, a Boehler o 36,4. Jaśkowiec straciła do zwyciężczyni 1.33,9 min, a Kowalczyk 2.44,8.
Narciarka z Kasiny Wielkiej koncentruje się w tym sezonie na technice klasycznej. W Rybińsku jeszcze na półmetku zajmowała 15. pozycję i była o 0,2 s szybsza od Jaśkowiec. Później jednak osłabła.
Jaśkowiec natomiast woli rywalizować właśnie "łyżwą". W biegu rozgrywanym tą techniką była trzecia w prologu poprzedniej edycji Tour de Ski. Dzisiaj biegła równym tempem, notując na wszystkich międzyczasach miejsca w drugiej dziesiątce.
Szansę na jeszcze lepszy wynik będzie miała jutro, kiedy odbędzie się sprint techniką dowolną.
(edbie)