Konkurs drużynowy w skokach narciarskich wygrali Austriacy. Skakali zdecydowanie najrówniej i nie dali rywalom najmniejszych szans. Na podium znalazły także Japonia i Rosja. Nasza drużyna w składzie: Ziobro, Żyła, Miętus i Stoch zajęła 7. miejsce.
Konkurs był rozgrywany w okrojonej formie - odbyła się tylko jedna seria skoków. To oznaczało, że jeśli komuś przytrafi się słabszy skok nie będzie czasu na odrobienie strat. W pierwszej kolejce boleśnie przekonali się o tym Czesi. Doświadczony Jakub Janda się przewrócił i nasi południowi sąsiedzi stracili szanse na dobrą pozycję. Zawiódł także Janne Happonen - 99,5 metra oznaczało dla Finów koniec marzeń o dobrym miejscu. Niestety, tylko trzy metry dalej wylądował młody debiutant Jan Ziobro. Prowadzili Słoweńcy po tym jak Robert Kranjec poszybował na odległość 136,5 m. W tym momencie traciliśmy do liderów ponad 70 punktów i zajmowaliśmy 9 miejsce.
W drugiej kolejce długo czekaliśmy na dobre skoki. Wyniki oscylowały w granicach 90-110 metrów, do tego dochodziły niskie noty od sędziów. Na tle rywali nieźle spisał się Piotr Żyła - 111,5 metra pozwoliło nam się przesunąć na 8 pozycję. Stracili za to Norwegowie - Andres Bardal się przewrócił. Na tym mizernym tle świetnie skoczył Andreas Kofler - 127,5 metra. Austria objęła prowadzenie.
Po trzeciej kolejce, w której najdalej poleciał Gregor Schlierenzauer (139m.) zajmowaliśmy 9 miejsce (Krzysztof Miętus skoczył 108 m.).
Prowadzili oczywiście Austriacy, którzy o 91,3 punktu wyprzedzali Niemców. Ponad 103 punkty tracili do liderów Słoweńcy. Walka toczyła się już jedynie o drugie miejsce. Z kolei Polacy mogli jedynie marzyć o wyprzedzeniu Norwegów.
Ostatnia kolejka nie mogła wiele zmienić. Na pocieszenie formą błysnął Kamil Stoch - 128 metrów to jeden z najlepszych wyników w konkursie. Jeszcze dalej w tej samej serii skakali Czech Roman Koudelka, Denis Korniłow z Rosji i Daiki Ito z Japonii. Wszyscy lądowali za 140 metrem!
Ostatecznie zajęliśmy 7 miejsce. Wygrali Austriacy przed Japończykami i Rosjanami. Warto odnotować fatalny wynik Finów, którzy uplasowali się na 9 pozycji. Oczko niżej od Norwegów.