Będąc pomostem między Wschodem a Zachodem Ukraina wybierze taką politykę zagraniczną, która zapewni jej równoprawne stosunki z Unią Europejską, Rosją i Stanami Zjednoczonymi - zapowiada Wiktor Janukowycz. Polityk został dzisiaj zaprzysiężony na prezydenta. Liczę w swej działalności na stanowisku prezydenta na poparcie ze strony obywateli Ukrainy i na poparcie wspólnoty międzynarodowej - deklarował, przemawiając w parlamencie po złożeniu przysięgi na wierność narodowi.
Składając przysięgę na wierność narodowi Ukrainy czułem wielką odpowiedzialność za ludzi, którzy poparli mnie podczas wyborów prezydenckich - mówił również Janukowycz. Wybory się zakończyły, świat uznał ich demokratyczny charakter. Wspólnota międzynarodowa potwierdziła, że Ukraina jest wolnym państwem. Rozpoczyna się kolejny okres naszej historii - dodał.
Przyznał, że kraj znajduje się w skomplikowanej sytuacji. Panuje w nim bieda, zrujnowana gospodarka, korupcja. Uważam jednak, że kraj nasz można nie tylko uratować, ale i wyprowadzić na drogę rozwoju.
Janukowycz oświadczył również, że chce odnowić system zarządzania państwem i zaapelował do Rady Najwyższej o poparcie jego wysiłków. Jeśli w imię ratowania państwa nie będziemy potrafili znaleźć zgody, będziemy skazani na porażkę - mówił.
Wcześniej Janukowycz złożył przysięgę na wierność narodowi ukraińskiemu, złożył podpis pod jej tekstem i otrzymał symbole władzy: pieczęć prezydenta oraz buławę prezydencką. Po zaprzysiężeniu przejął dowództwo nad armią. Po tej uroczystości orkiestra odegrała hymn państwowy, a nad miastem zabrzmiały wystrzały armat.
W inauguracji Janukowycza nie uczestniczyli ustępujący prezydent Wiktor Juszczenko, premier Julia Tymoszenko ani prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew. Na sali zabrakło także deputowanych z bloku Julii Tymoszenko, bowiem nie zaproszono ich na uroczystość. Z byłych prezydentów Ukrainy pojawił się tylko Leonid Kuczma.
Na osobiste zaproszenie Janukowycza do Kijowa przyjechał natomiast partriarcha rosyjskiej Cerkwi prawosławnej Kirył i to on w kijowsko-peczerskiej ławrze jako pierwszy, godzinę przed ceremonią zaprzysiężenia, powitał Janukowycza. W ukraińskiej prasie pojawiły się opinie, że to koronacja i namaszczenie przez Moskwę. Ukraińska Cerkiew prawosławna - niezależna od Moskwy - określiła krok Janukowycza jako "polityczny".
Media podkreślały natomiast, że inauguracja wzbudziła ogromne zainteresowanie. Swoje przybycie zapowiedziało około stu delegacji zagranicznych, 11 głów państw i 15 szefów dyplomacji.