Nigdy nie podpiszę samorządowej karty LGBT - ogłosił kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy Patryk Jaki. Jak wyjaśnił, w sprawach obyczajowych ma poglądy konserwatywne. Zastrzegł również, że "nie ma (to) znaczenia z samorządowego punktu widzenia".
Patryk Jaki pytany był w Polsat News, czy myśli o tym, by podpisać samorządową kartę LGBT. Nie myślę i nigdy nie podpiszę - odpowiedział.
To jest tak, że po pierwsze mam w tej sprawie silne przekonania, jestem osobą o poglądach liberalno-konserwatywnych. To są moje silne poglądy. Jeżeli chodzi o gospodarkę - liberalne, jeżeli chodzi o (sprawy) obyczajowe - konserwatywne - mówił Jaki.
Następnie zaznaczył, że to jednak "nie ma znaczenia z samorządowego punktu widzenia".
Ja chcę prezydentury pragmatycznej, która skupi się na komunikacji i innych problemach, a nie ideologicznej - zadeklarował.
Temat pojawił się we wtorek, kiedy rywal Jakiego w wyścigu do fotela prezydenta stolicy, kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski zadeklarował, że podpisze kartę LGBT+, która zakładałaby m.in. wsparcie dla mniejszości seksualnych i Parady Równości.
Zawsze deklarowałem i podtrzymuję moje zobowiązanie, że podpiszę samorządową kartę LGBT. Część jej postulatów ogłaszałem już wcześniej w moim programie (edukacja, bezpieczeństwo, wsparcie Parady Równości, podpisanie Karty Różnorodności) - napisał Trzaskowski na Twitterze.
Już wcześniej - w sierpniu - warszawską kartę LGBT+ podpisał kandydat komitetu Wygra Warszawa Jan Śpiewak. Podpisana przez niego karta zakłada m.in. utworzenie hostelu interwencyjnego dla osób homoseksualnych i transpłciowych, wprowadzenie dodatkowych zajęć w szkołach dot. edukacji seksualnej i programu szkoły wolnej od dyskryminacji oraz utworzenie infolinii dla osób LGBT.
(e)