Barack Obama prowadzi w wyborach prezydenckich za Oceanem - wynika z sondażu Reuters/Ipsos, który został przeprowadzony wśród Amerykanów. którzy już oddali swój głos. Przed listopadowym głosowaniem nawet 40 procent wyborów może zagłosować przed terminem.
Z najnowszych badań wynika, że na Obamę oddało swoje głosy 54 proc. uprawnionych do głosowania a na Romneya 39 proc. Do tej pory przed terminem zagłosowało 18 proc. wyborców. Jednak do szóstego listopada, ta liczba może wzrosnąć nawet do 40 procent. Zarówno Obama jak i jego republikański rywal Romney apelują do swoich zwolenników, żeby oddali swoje głosy jak najwcześniej.
Republikanie i Demokraci prowadzą zaciekłą kampanię, zwłaszcza w "niezdecydowanych" stanach (tzw. swing states), które przesądzą o wyniku wyborów. Chodzi przede wszystkim o Florydę, Ohio, czy Iowa. Przedterminowe głosowanie ruszyło w niektórych stanach już we wrześniu i aktualnie trwa w prawie wszystkich 50 stanach USA. Głosy można oddawać osobiście albo za pośrednictwem poczty. Sam Obama głosował w czwartek w Chicago.