Liberalna Wolna Partia Demokratyczna - która wejdzie zapewne do nowego rządu kanclerz Angeli Merkel - nie zgodzi się na utworzenie budżetu strefy euro, czego domaga się Francja. Zapowiedział to w dniu wyborów do Bundestagu szef FDP Christian Lindner.
Nie wyobrażamy sobie budżetu dla strefy euro, a więc przekształcenia strefy euro w państwo. (Prezydent Francji) Emmanuel Macron mówi o kilku punktach procentowych PKB na ten cel, co oznaczałoby w przypadku Niemiec transfer 60 mld euro lub więcej, które płynęłyby do Francji na konsumpcję i do Włoch, by kompensować błędy popełnione przez (Silvio) Berlusconiego - powiedział Lindner podczas dyskusji w telewizji publicznej ARD.
Ten problem jest dla nas czerwoną linią - zaznaczył.
Lindner ocenił także sceptycznie francuski pomysł powołania europejskiego ministra finansów dla eurolandu. Gdyby zadaniem takiego ministra było zwracanie uwagi na lepsze przestrzeganie zasad, to nie miałbym nic przeciwko temu, ale jeśli rozumiemy pod tym pojęciem większy wpływ polityczny i manipulowanie danymi, to mówię: "nie" - zastrzegł.
Francuski przywódca Emmanuel Macron zapowiedział, że we wtorek przedstawi program reform Unii Europejskiej. Z konkretnymi pomysłami czekał właśnie na wybory parlamentarne w Niemczech, chcąc uniknąć sytuacji, w której propozycje reform stałyby się elementem kampanii wyborczej.
Według ogłoszonych dziś rano przez agencję dpa ostatecznych wyników niemieckich wyborów, blok partii chadeckich CDU/CSU uzyskał 33 procent głosów, socjaldemokraci z SPD - 20,5 procent, a antyimigrancka Alternatywa dla Niemiec - 12,6 procent.
Liberałowie z FDP uzyskał poparcie na poziomie 10,7 procent.
W nowym rządzie ich lider może liczyć na któryś z ważnych resortów: finansów lub spraw zagranicznych.
(e)