"Bez paktu na rzecz ochrony zdrowia żadne działania nie uzdrowią całościowo systemu, który dzisiaj nie funkcjonuje” – mówił w Ozorkowie lider Polskiego Stronnictwa Ludowego i kandydat na prezydenta - Władysław Kosiniak-Kamysz. Jak dodał, obecnie "pacjent nie jest podmiotem, a jednostka rozliczeniową w arkuszu kalkulacyjnym". "To trzeba zmienić" – apelował.
Lider ludowców odniósł się do inicjatywy prezydenta Andrzeja Dudy, który zapowiedział powstanie specjalnego Funduszu Medycznego z budżetem niemal 3 mld zł rocznie. Mają to być dodatkowe środki przeznaczone na leczenie chorób onkologicznych, a także finansowanie leczenia dzieci dotkniętych chorobami onkologicznymi i chorobami rzadkimi.
Kosiniak-Kamysz ocenił, że to presja obywateli spowodowała taką decyzję.
Dziś idzie po refleksję, proponując prawie trzy miliardy złotych na Fundusz Medyczny, ale jakby dołożyć do tego 2 miliardy złotych, które poszły na telewizję rządową, to byłoby już pięć miliardów - mówił w Ozorkowie lider ludowców. Według niego, działanie prezydenta jest tylko po to, aby ratować wizerunkowo swoją sytuację. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Przez pięć lat pan prezydent Andrzej Duda nie przeprowadził reformy ochrony zdrowia. Nie zlikwidował NFZ tak jak obiecywał - wyliczał Kosiniak-Kamysz.
Kandydat PSL na prezydenta podkreślił, że potrzebne są rozwiązania systemowe, gdzie opisane są zmiany w profilaktyce, prewencji, europejski pakiet onkologiczny, sprawy związane z kształceniem lekarzy, skrócenie drogi i kolejek do specjalistów.
Do tego - jak zaznaczył - potrzebne jest współdziałanie wielu środowisk, do którego zachęca.