"Moja dymisja była wyrazem dążenia do kompromisu. Liczę, że teraz gotowością do niego wykażą się nasi koalicjanci" – stwierdził w rozmowie z tygodnikiem "Do Rzeczy" lider Porozumienia – Jarosław Gowin. "Jedyny naprawdę stabilny rząd możliwy w tej kadencji, to rząd Zjednoczonej Prawicy" – ocenił.
Jarosław Gowin - były wicepremier i były wiceminister nauki w rozmowie z “Do Rzeczy" stwierdził, że “dymisja to nie był tylko gest moralny, lecz także element planu politycznego". Pozostaję liderem jednej z trzech partii współrządzących Polską. Tydzień po tygodniu będę przedstawiał kolejne propozycje walki z epidemią i "rozmrażania" gospodarki - zastrzegł.
Gowin przyznał, że jest zwolennikiem przeprowadzenia korespondencyjnego głosowania w wyborach prezydenckich, ale uważa, że pierwszy realny termin to sierpień tego roku.
Lider Porozumienia był też pytany o to, kim dla niego jest Zbigniew Ziobro. Odpowiedział, że z Ziobrą "pod względem poglądów sytuują się na przeciwległych biegunach", ale - jak podkreślił - polityka to wypadkowa poglądów i interesów. Ocenił, że w przypadku Zjednoczonej Prawicy, "układ z dwoma skrzydłami zapewnia jej wewnętrzną stabilność".