"Polski nie można pominąć w rozmowach na temat przyszłości Ukrainy, bo obecnie pełnimy kluczową rolę" - powiedział w wywiadzie dla PAP kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Rafał Trzaskowski. Mówił też o zmianie "średniowiecznego prawa antyaborcyjnego" w Polsce i odpolitycznieniu wymiaru sprawiedliwości. Dodał też, że jego zdaniem Radosław Sikorski powinien pozostać na stanowisku szefa MSZ.

Rafał Trzaskowski powiedział w wywiadzie dla PAP, że po wyborach nowy prezydent powinien dostać gotowy pakiet ustaw do podpisania. Wskazał m.in. na zmiany odpolityczniające wymiar sprawiedliwości i "wszystkie te przepisy, które prezydent Andrzej Duda wetował".

Musimy mieć gotowy pakiet ustaw, by mogły one zostać podpisane przez prezydenta dosłownie w pierwszym tygodniu czy miesiącu jego urzędowania. Mówimy tu o przepisach, które odpolitycznią wymiar sprawiedliwości, przywrócą powagę i niezależność Trybunału Konstytucyjnego. To jest też oczywiście ustawa o języku śląskim i te wszystkie przepisy, które prezydent (Andrzej) Duda wetował - powiedział Trzaskowski.

Jak dodał, przyszły prezydent powinien pełnić rolę inicjatora i ponaglać rząd do działania. 

Zobaczymy, jaki pakiet zostanie przygotowany i gdzie taka inicjatywa będzie konieczna. Jestem absolutnie gotów do tego, żeby w tych wszystkich trzech najważniejszych obszarach dotyczących gospodarki, bezpieczeństwa i kwestii związanych z równością wykazać się inicjatywą ustawodawczą w momencie, kiedy to będzie konieczne. Chciałbym powołać też nowy fundusz interwencji dla prezydenta, aby móc szybciej rozwiązywać pojedyncze problemy ważne dla lokalnej społeczności - podkreślał. 

 

Trzaskowski: Sikorski powinien pozostać na stanowisku szefa MSZ

Trzaskowski w wywiadzie dla PAP przypomniał, że Sikorski mógł być komisarzem, mógł też pełnić inne funkcje międzynarodowe, ale sam zdecydował, że chce pełnić funkcję ministra spraw zagranicznych Polski. 

Minister Radosław Sikorski mógł uzyskać wysokie stanowisko europejskie, ale wybrał pozostanie w polskim MSZ. Zgadzam się z nim, że resort jest dzisiaj jednym z najbardziej wpływowych miejsc w Europie czy w NATO i  jestem mu za to wdzięczny, że wybrał właśnie misję wzmacniania Polski - powiedział Trzaskowski.

Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP nie wykluczył, że szef MSZ kiedyś wybierze karierę międzynarodową, ale - jak dodał - "to jest zupełnie inna kwestia". 

Jak zauważył, dzisiaj Sikorski sam otwarcie mówi, że Polska jest tak ważnym państwem Unii i NATO, że z tej pozycji naprawdę można budować i wzmacniać bezpieczeństwo Polski, a także realizować się politycznie. 

Jest to pozycja niebywale prestiżowa i wpływowa, dużo bardziej niż niejedno stanowisko zagraniczne. Ja się z panem ministrem zgadzam - powiedział Trzaskowski. 

Radosław Sikorski rywalizował z Rafałem Trzaskowskim o nominację na kandydata na prezydenta RP, ale przegrał w prawyborach KO, które odbyły się 23 listopada. Trzaskowskiego poparło wówczas 74,75 proc. głosujących, Sikorski uzyskał 25,25 proc. głosów.

Trzaskowski ws. prawa aborcyjnego

Rafał Trzaskowski w wywiadzie dla PAP podkreślił, że zmiana prawa aborcyjnego w pierwszej kolejności wymaga zbudowania większości w parlamencie.

Ja jasno mówię, że podpiszę taką ustawę. Natomiast musimy zbudować większość parlamentarną. Teraz jej nie ma, ale to dlatego, że niektórzy się chowają za prezydentem Dudą i mówią, że nie będą podejmowali tak trudnej decyzji w związku z tym, że prezydent Duda i tak zablokuje jakąkolwiek zmianę przepisów. Jeżeli zniknie ten pretekst, to mam nadzieję, że uda się zbudować większość do zmiany przepisów antyaborcyjnych - powiedział. 

Mam nadzieję, że presja na tych, którzy dzisiaj nie chcą się przyczynić do liberalizacji tych średniowiecznych przepisów antyaborcyjnych będzie tak duża, że dużo łatwiej będzie zbudować większość w obecnym Sejmie - podkreślił kandydat na prezydenta.

Trzaskowski o Trumpie: Jestem zwolennikiem osobistych kontaktów

Znam wiele osób z otoczenia prezydenta Donalda Trumpa i zawsze dbałem o to, żeby mieć relacje zarówno z republikanami, jak i z demokratami. Jestem zwolennikiem osobistych kontaktów. Nigdy przed nimi nie stronię - zapewnił kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Rafał Trzaskowski.

Trzaskowski powiedział, że najlepszym dowodem na jego dobre relacje zarówno z jedną, jak i drugą stroną amerykańskiej sceny politycznej, jest fakt, że jako pomysłodawca i organizator spotkania dla młodych Campus Polska Przyszłości zapraszał zarówno te organizacje, które były zapleczem intelektualnym demokratów, jak i te, które były zapleczem intelektualnym republikanów. 

Polityk przyznał, że zna wiele osób z otoczenia prezydenta Donalda Trumpa i wielokrotnie spotykał się z ludźmi, którzy bardzo blisko z nim współpracowali. Dodał też, że jest gotów nawiązać bliższą relację z przyszłym prezydentem USA. Jestem zwolennikiem osobistych kontaktów. Nigdy przed nimi nie stronię - zapewnił. 

Jeśli chodzi o stosunek do nowej administracji amerykańskiej wobec Ukrainy, Trzaskowski ocenił, że Trump jest realistą, w związku z tym trudno sobie wyobrazić, żeby zgodził się na jakiekolwiek zakończenie wojny w Ukrainie, które mogłoby być "sprzedane" przez Putina jako jego zwycięstwo. 

W rozmowie z PAP polityk odniósł się również do pomysłu prezydenta Francji Emmanuela Macrona ws. wysłania zachodnich wojsk na Ukrainę, którą to inicjatywę rozważa teraz prezydent Wołodymyr Zełenski. 

Trzaskowski ocenił, że jest za wcześnie, żeby w ogóle myśleć o tego typu propozycji, tym bardziej, że nie znalazła ona poparcia w żadnym z państw członkowskich NATO ani UE. 

Ukraina powinna wejść do NATO. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, żeby Ukraina nie miała żadnych gwarancji bezpieczeństwa przed ewentualnym zakończeniem tej wojny - podkreślał prezydent Warszawy.