W najbliższy wtorek (14 stycznia) Komisja Europejska rozpocznie konsultacje z krajami Unii Europejskiej w sprawie 16. pakietu sankcji wobec Rosji – przekazało RMF FM kilku unijnych dyplomatów. Polska, sprawująca prezydencję w UE, chce przyjęcia nowego pakietu sankcji w 3. rocznicę wybuchu wojny na Ukrainie, czyli 24 lutego.

We wtorek rozpoczną się tzw. konfesjonały, czyli konsultacje Komisji Europejskiej z krajami członkowskimi UE, podczas których ambasadorowie unijnych państw przekażą swoje sugestie, a także obawy związane z kolejnym pakietem sankcji. Dopiero po wysłuchaniu wszystkich KE przedstawi propozycję, dla której musi uzyskać jednomyślność wszystkich państw Wspólnoty.

"Spodziewamy się, że nastąpi to na przełomie stycznia i lutego"- usłyszała dziennikarka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon.

Polska będzie mogła odegrać kluczową rolę, układając odpowiednio agendę spotkań i wspierając KE w szukaniu kompromisów

Rozmowy nie będą łatwe, bo już ostatni, 15. pakiet przyjęty dosyć niespodziewanie w połowie grudnia za węgierskiej prezydencji, był  "bardzo słaby" (skupiono się m.in. na walce z obchodzeniem sankcji, uderzono w tzw. rosyjską flotę cieni i wpisano kolejne osoby na tzw. czarną listę).

Problemem przy uchwalaniu nowego pakietu z pewnością będą Słowacja i Węgry.

Nasze stanowisko jest znane, jesteśmy przeciwni sankcjom, w tej sprawie nic się nie zmieniło - przekazał dziennikarce RMF FM dyplomata z Budapesztu.

Problem z sankcjami mają także inne kraje

Co ważniejsze, także inne kraje UE mają coraz częściej problemy z przyjmowaniem kolejnych sankcji, bo, jak argumentują, zbyt mocno mogą uderzyć w ich społeczeństwa.

Dyplomaci UE mają wrażenie, że osiągnięto pewien "pułap" w podejmowaniu decyzji o sankcjach. W związku z tym KE rozważa między innymi także restrykcje, które miałyby ten sam efekt co sankcje, ale nie wymagałyby jednomyślności np. podniesienie ceł na niektóre towary rolno-spożywcze z Rosji i Białorusi.

Polska apeluje o uderzenie w sektor energetyczny

Polska z grupą krajów skandynawskich i bałtyckich przedstawiła już swoje propozycje dla 16 pakietu sankcji  (jako kraj członkowski UE, a nie prezydencja) w grudniu. Grupa ta domaga się (zresztą od bardzo dawna), żeby np. uderzyć w rosyjski sektor energetyczny poprzez wprowadzenie zakazu importu rosyjskiego gazu oraz gazu skroplonego (LNG). Państwa te chcą także rozszerzenia sankcji na tzw. rosyjską flotę cieni, czyli stare, zdezelowane statki, które nielegalnie transportują rosyjską ropę. 

Do tej pory (wraz z 15. pakietem) nałożono sankcje jedynie na 72 statki z obliczanej na 600 jednostek floty cieni. Po raz kolejny pojawił się także apel o zakaz współpracy z rosyjskim przemysłem jądrowym.

Opracowanie: